MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jerzyki nielubiane w Bronowicach. Ptaki zastaną zamknięte budki lęgowe

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Budki zawieszono pod dachem bloku. Na zbliżeniu widać, że wloty zostały jednak czymś zablokowane
Budki zawieszono pod dachem bloku. Na zbliżeniu widać, że wloty zostały jednak czymś zablokowane fot. Andrzej Wiśniewski, K. Walasz
Kontrowersje. Administracja bloku na osiedlu Rydla zawiesiła domki lęgowe. Ptaki nie dostaną się jednak do środka.

Ta bulwersująca historia ma swój początek w 2009 roku, kiedy mieszkańcy osiedla Rydla w Bronowicach postawili nocą na nogi policję i straż pożarną, by ratować gniazda jerzyków w ocieplanym bloku przy ul. Krzywy Zaułek 6.

Pojawiły się obawy, że ekipa budowlana zamurowała gniazda. Akcja była błyskawiczna. Strażacy dostali się na rusztowania, ale na szczęście znaleźli jeszcze żywe czarne ptaki.

Małopolskie Towarzystwo Ornitologiczne (MTO) skontaktowało się z wykonawcą ocieplenia. Firma, która prowadziła remont budynku, zapewniała, że będzie kontynuować go pod okiem ornitologów. Ptaki mogły więc odchować młode. Po całej akcji administracja budynku - firma AZ Nieruchomości obiecała ornitologom, że na nowej elewacji zawisną budki dla jerzyków.

Budki z niespodzianką

Jak obiecali, tak zrobili. Pod koniec termomodernizacji, pod dachem bloku pojawiło się siedem podwójnych budek. Niestety, w kolejnym sezonie ornitolodzy stwierdzili, że coś jednak się nie zgadza.

Mimo że budki zostały zawieszone prawidłowo, ptaki ich nie zasiedliły. - Podlatywały do budek, obijały się o nie i odlatywały- opowiada Cezary Jadach z MTO. - Postanowiliśmy więc sprawdzić, czemu nie wlatują do środka. Zrobiliśmy zdjęcia teleobiektywem. Ustaliliśmy, że wszystkie wloty w budkach zostały czymś zablokowane, aby uniemożliwić ptakom wlot i zasiedlenie.

Zakaz wstępu

Ornitolodzy skontaktowali się z AZ Nieruchomości. Początkowo uzyskali zgodę na udrożnienie budek. Ta jednak szybko została cofnięta, rzekomo na otwarcie budek przez ornitologów nie zgodziła się wspólnota mieszkaniowa. Żadne tłumaczenia nie pomogły.

Ornitolodzy interweniowali w tej sprawie w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Krakowie i na policji. Jak dotąd nic jednak nie wskórali...

MTO chce na własny rachunek udrożnić budki. Zapewnia też mieszkańców, że nie muszą się oni obawiać zabrudzenia elewacji przez ptaki, gdyż jerzyki to nie jaskółki - nie brudzą ścian.

Przypominają też, że warto mieszkać w sąsiedztwie jerzyków. Ptaki te pomagają bowiem w walce z uciążliwymi owadami jak komary, meszki i inne. Nieustannie na nie polują. Dorosły jerzyk zjada dziennie nawet 20 tysięcy owadów! Taki sprzymierzeniec to prawdziwy skarb. Chyba, że wolimy tępić uciążliwe owady środkami chemicznymi - szkodliwymi przecież także dla ludzi.

Naruszyli prawo?

Teraz MTO zwróciło się o pomoc do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Tutaj dowiedzieliśmy się, że urzędnicy zamierzają zbadać sprawę. Liczą, że uda się im dojść do porozumienia z administratorem. Jeśli jednak nie zdołają przekonać zarządcy o konieczności udrożnienia budek, powiadomione zostaną organa ścigania.

Paweł Wieczorek z RDOŚ wyjaśnia, że zostało naruszone rozporządzenie ministra środowiska zabraniające uniemożliwiania dostępu do schronień gatunkom chronionym. Sprawcy takiego czynu grozi grzywna lub nawet areszt.

Administrator w terenie

Od kilku dni usiłowaliśmy się skontaktować z administratorem bloku. Chcieliśmy uzyskać odpowiedź, dlaczego budki są zablokowane i dlaczego ornitolodzy nie mogą ich udrożnić. Niestety, niezmiennie w biurze słyszeliśmy, że administrator jest w terenie. Sekretarki tłumaczyły, że okres przedświąteczny to trudny i bardzo pracowity czas. Choć prosiliśmy o pilny kontakt w sprawie budek, nikt nie dzwonił.

Nie udało nam się również porozmawiać z przedstawicielami wspólnoty mieszkaniowej. Usłyszeliśmy, że ich nazwiska są objęte ochroną danych osobowych.

Jerzyk przyleci w maju

Jerzyki to ptaki pod ścisłą ochroną gatunkową. Pojawiają się u nas w pierwszych dniach maja; kiedyś przylatywał wcześniej - w kwietniu „na świętego Jerzego”, stąd jego nazwa. Odlatuje już w pierwszych dniach sierpnia, najpóźniej w połowie miesiąca.

W końcu maja lub w czerwcu samiczka składa dwa, rzadziej trzy jaja, które oboje rodzice wysiadują 18-21 dni. Młode przebywają w gnieździe ok. 40 dni.

Za niszczenie siedliska jerzyków uznać można również montowanie kratek w otworach wentylacyjnych budynków, uniemożliwiające ptakom powrót do miejsc lęgowych, z których korzystały w poprzednich latach.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski