Hiszpański kurs w Wiśle utrzymany - na testy medyczne do Krakowa zawita nowy piłkarz. Przed laty występował w koszulce Barcelony

Już zimą tego roku na jednym z twitterowych kont w Hiszpanii (patrz niżej) pojawiły się plotki, że Jesus Alfaro jest w kręgu zainteresowań Wisły, ale wówczas był on związany kontraktem z CD Badajoz, a pracodawca nie wyrażał zgody na jego odejście.

"Zawodnik Badajoz Jesus Alfaro wywiera dużą presję na klub, aby pozwolił mu odejść do Wisły Kraków, skąd zawodnik ma bardzo dobrą ofertę finansową i chce opuścić drużynę w tym okienku transferowym" - informowano 30 stycznia.

30 czerwca jego roczny kontrakt wygasa, więc będzie mógł przejść do "Białej Gwiazdy" bez odstępnego.

Miniony sezon jako zawodnik CD Badajoz rozegrał 36 meczów, strzelając dwa gole i notując pięć asyst. Niewiele, ale tak było przez całą dotychczasową karierę 31-latka z La Palma del Condado. W pięciu ostatnich sezonach zdobył, licząc wszystkie rozgrywki, dziewięć bramek. Jego strzelecki rekord osiągnięty w jednym sezonie (2013/2014) wynosi 13 goli (w tym jeden w Pucharze Króla). Z asystami jest niewiele lepiej, choć w dwóch ostatnich latach zanotował pod tym względem spory postęp (odpowiednio 6 i 5).

Jedną z jego ładniejszych bramek w karierze możemy obejrzeć na filmie zamieszczonym w poniższym tweecie.

Jest wychowankiem Sevilli FC, lecz występował tam jedynie w zespołach młodzieżowych i rezerwach. Przed laty portal transfermarkt wyceniał go na pół miliona euro, obecnie to kwota 250 tys. euro.

Co jeszcze wiemy po przejrzeniu CV tego mierzącego 170 cm zawodnika? Reprezentował barwy aż dziesięciu klubów, w tym rezerw Barcy (FC Barcelona Atletic), dla której zagrał na zapleczu ekstraklasy sześciokrotnie. Kolejne cztery występy na tym poziomie dołożył reprezentując barwy Realu Saragossa. Nie przebił się i zakotwiczył na dłużej szczebel niżej.

Zanim odszedł z Barcelony zdążył sobie zrobić efektowną fotkę w szatni z Leo Messim i Luisem Suarezem. Wykorzystał okazję 3 sierpnia 2016 roku po meczu Champions Cup w Sztokholmie, w którym na niespełna kwadrans przed końcem wszedł na boisko za Urugwajczyka. Ciekawostką jest fakt, że Jesus Alfaro zagrał wówczas przeciwko Marcinowi Wasilewskiemu i Bartoszowi Kapustce, gdyż Barca mierzyła się w tych letnich rozgrywkach z Leicester (4:2).

To nie był pierwszy raz, kiedy trener Luis Enrique nagrodził Jesusa Alfaro wpuszczeniem na boisko w trakcie przygotowań do sezonu. Kilka dni wcześniej ówczesny 25-latek zadebiutował w koszulce Barcy, zastępując Luisa Suareza w 61. minucie meczu z Celtikiem w Glasgow, który zakończył się zwycięstwem Katalończyków 3:1.

Sportowy24.pl w Małopolsce