Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Herr „Rekord świata” strzela dla Niemiec, ale pamięta o Polsce

Kacper Rogacin
Mundial 2014. Miroslav Klose od kilku dni jest na ustach całego świata. Golem na 2:0 w spotkaniu z Brazylią ustanowił bowiem niesamowity rekord mundialu.

„Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...” – teoretycznie właśnie w taki sposób powinna zaczynać się opowieść o urodzonym w Polsce piłkarzu, który zdobył najwięcej bramek w historii mistrzostw świata. Tyle że Miroslav Klose wcale nie jest bohaterem filmu science-fiction.

Ten urodzony w Opolu napastnik właśnie pobił mundialowy rekord w liczbie strzelonych goli. 16 trafień (stan przed finałem w Rio de Janeiro) w 23 meczach na mistrzostwach to oszałamiające osiągnięcie. Szkoda tylko, że wszystkie gole Klose strzelał w barwach reprezentacji Niemiec... Dotychczasowym absolutnym rekordzistą (15 bramek) był legendarny Brazylijczyk Ronaldo.

Przed mundialem 36-letni Klose miał na koncie 14 goli i ostatnią szansę, by przegonić byłego snajpera Realu Madryt.

– Brakuje mi jednej bramki do zrównania się z Ronaldo. Nie wiem, czy zagram w Brazylii, ale na pewno zrobię wszystko, by tak się stało – mówił Klose cztery lata temu, po turnieju w RPA. „Witam w klubie 15” – taką wiadomość przesłał mu Ronaldo, gdy w grupowym meczu z Ghaną (2:2) Klose wyrównał osiągnięcie Brazylijczyka.

Przed mistrzostwami, „Il Fenomeno” nie był jednak tak przyjaźnie nastawiony do urodzonego w Polsce napastnika. W ostatnim sparingu przed wylotem do Brazylii kadra Niemiec grała z Armenią. Kiedy poważnej kontuzji doznał Marco Reus, Ronaldo, komentujący mecz w telewizji, z wściekłością wypalił: – Czemu to nie jest Klose?!

Jakby w odpowiedzi na te niemiłe słowa, historycznego, szesnastego gola Klose strzelił w półfinałowym meczu z Brazylią. – Na pewno Ronaldo mógł czuć gorycz, bo był na stadionie, gdy pobiłem jego rekord. Na jego wcześniejszą wiadomość odpowiedziałem: „Cześć, tu Miro­slav Klose z klubu 16”.

Rodzice Klosego pochodzili z Polski, jego ojciec był piłkarzem i trenerem m.in. Odry Opole, a matka była piłkarką ręczną (82 razy wystąpiła w reprezentacji Polski). Gdy młody Mirosław miał osiem lat, cała rodzina przeniosła się do Niemiec, w okolice Kaiser­slautern.

To właśnie wtedy dokonano korekty jego imienia. W przeciwieństwie do Lukasa Podolskiego, Klose nigdy nie ukrywał, że czuje się Niemcem. „Miro” przed meczem zawsze śpiewa niemiecki hymn, a wywiadów, mimo znajomości polskiego, udziela najczęściej po niemiecku.

Zaskakujący jest jednak fakt, że po nieudanym zagraniu na boisku, Klose przeklina... po polsku. – W Niemczech spędziłem prawie całe życie, więc to oczywiste, że chciałem grać dla tego kraju. Ale nie zapominam, skąd pochodzę i jakie są moje korzenie. Polskę zawsze będę wspominał ciepło. Bardzo lubię tu przyjeżdżać – powiedział Klose w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. – Chcę, by moje dzieci mówiły po polsku, bo ważne, by miały kontakt z dziad­kami. Przekazuję im również polską tradycję. W święta na naszych stołach goszczą tylko polskie potrawy – dodał.

Przebieg jego kariery nie jest może tak oszałamiający, jak w przypadku Ronaldo, ale Niemiec może się pochwalić występami m.in. w Werderze Brema i Bayernie Monachium. Obecnie jest piłkarzem Lazio Rzym, a kilkanaście lat temu był bliski przejścia do... Amiki Wronki! – Trener Stefan Majewski chciał mnie wtedy w swojej drużynie, ale ja mu odmówiłem. Wiedziałem, co chcę osiągnąć i dlatego zostałem w Niemczech – wyjaśnia Klose.

Historia powtórzyła się, gdy młodego Miroslava odwiedził selekcjoner, Jerzy Engel. – Przyjechał do mnie do Kaisers­lautern i rozmawialiśmy na temat mojej gry dla Polski. Ale ja już wtedy postanowiłem, że wybieram Niemcy – opowiada.

Z perspektywy czasu widać, że ta decyzja była słuszna. Jako reprezentant Niemiec, „Miro” został nie tylko rekordzistą pod względem bramek zdobytych na mistrzostwach świata. Tylko on, Pele i Uwe Seeler zagrali na czterech różnych mundialach. Oprócz tego jest on najskuteczniejszym strzelcem w historii Niemiec (71 trafień). Z tyłu zostawił nawet legendarnego Gerda Muellera. Trudno sobie wyobrazić, by Klose osiągnął tyle z reprezentacją Polski...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski