Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finansowa zapaść "Żeromskiego": ma już 55 mln zł długu

Agnieszka Maj
Zdaniem audytorów zła kondycja finansowa szpitala stanowi poważne zagrożenie dla jego działalności
Zdaniem audytorów zła kondycja finansowa szpitala stanowi poważne zagrożenie dla jego działalności Fot. Anna Kaczmarz
Zdrowie. Mimo zmiany na stanowisku dyrektora i prowadzonych od dwóch lat działań restrukturyzacyjnych miejski szpital w dalszym ciągu powiększa długi.

Jak wynika z raportu audytorów, Szpital im. S. Żeromskiego w ubiegłym roku powiększył swój dług o 1,3 mln zł.

To ewenement wśród krakowskich szpitali, ponieważ większość z nich zamyka rok z niewielkim zyskiem, a swoje długi już dawno zdążyła spłacić.

Na przykład Szpital Miejski Specjalistyczny im. G. Narutowicza w ubiegłym roku wypracował zysk w wysokości 60 tys. zł. Nie udaje się to jednak Szpitalowi im. S. Żeromskiego. Do tej pory placówka zdążyła się zadłużyć na 55 mln zł.

Zbigniew Król, dyrektor Szpitala Żeromskiego, miał nadzieję, że pod koniec ubiegłego roku placówka nie powiększy już swojego długu. Plan był taki, że wyjdzie nawet na plus - z 70 tys. zł zysku. Zamiast tego dług jednak znacznie wzrósł.

Taka sytuacja bardzo niepokoi audytorów, którzy przyglądali się kondycji finansowej lecznicy.

Zwrócili uwagę nie tylko na wzrost zadłużenia, ale także na bardzo wysokie koszty obsługi długu, czyli oprocentowanie, które trzeba płacić bankom i wierzycielom. W przypadku Szpitala Żeromskiego wynoszą one aż 4,4 mln zł rocznie.

Zdaniem audytorów taka kondycja finansowa miejskiej lecznicy stanowi poważne zagrożenie dla jej działalności, i to jeszcze w tym roku.

"Ze względu na bardzo trudną sytuację finansową jednostki dalsze jej funkcjonowanie wymaga realizacji rygorystycznego programu restrukturyzacyjnego wdrożonego w szpitalu od września 2013 roku" - napisali audytorzy w raporcie.

W przypadku narastającego długu szpitala przepisy przewidują trzy wyjścia: można zamknąć placówkę, przekształcić ją w spółkę lub też pokryć jej długi z budżetu miasta.

Władze Krakowa spłaciły już 1,8 mln zł długu "Żeromskiego" za 2012 rok. Poręczyły także udzielenie placówce pożyczki na kwotę 32 mln zł.

Michał Marszałek, dyrektor Biura ds. Ochrony Zdrowia Urzędu Miasta, twierdzi, że gmina nie zamierza spłacać długu szpitali, nie ma także planów zamknięcia tej placówki ani jej prywatyzacji. - Ewentualne działania korygujące musiałyby zatem polegać na ograniczeniu dostępu do świadczeń szpitalnych i ambulatoryjnych, m.in. poprzez ograniczenie przyjęć planowych, likwidację oddziałów, poradni itp. - mówi Michał Marszałek.

Jego zdaniem przyczyną złej kondycji finansowej szpitala jest "konieczność udzielania świadczeń zdrowotnych na niekorzystnych warunkach ustalonych przez NFZ".

Dlaczego jednak inne szpitale radzą sobie dobrze nawet w "niekorzystnych warunkach ustalonych przez NFZ"?
Według jednego z pracowników "Żeromskiego" odpowiedzialność spada na dyrekcję szpitala, nieumiejętne zarządzającą placówką.

- Do tego dochodzi bierność oraz akceptujący ten stan prezydent Krakowa. Wszystko to spowoduje, że mieszkańcy i podatnicy tego miasta zapłacą z własnej kieszeni za długi szpitala - twierdzi nasz rozmówca.

Sytuacja szpitala niepokoi radnych. - Można powiedzieć, że nad długami szpitala nikt nie panuje od lat. Skończy się pewnie tak, że placówka nie będzie miała z czego spłacać pożyczki od miasta. Prawdopodobnie stanie się to pod koniec kadencji urzędującego prezydenta, czyli za trzy lata - uważa radny Mirosław Gilarski z klubu PiS w Radzie Miasta.

Dyrekcja Szpitala Żeromskiego, mimo naszych próśb, nie udzieliła nam komentarza w tej sprawie.

W szpitalu zatrudnione są 892 osoby. Średnie wynagrodzenie lekarza wynosi 5,5 tys. zł. Szpital ma 432 łóżka dla pacjentów, najwięcej na oddziale ginekologiczno-położniczym.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski