MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyplomaci w sieci tajnych służb

Monika Komaniecka
Osoby wychodzące z konsulatu przy ul. Krupniczej na zdjęciu operacyjnym SB
Osoby wychodzące z konsulatu przy ul. Krupniczej na zdjęciu operacyjnym SB fot. archiwum IPN
1948. Krakowski Urząd Bezpieczeństwa rozpoczyna inwigilację francuskiej placówki przy ul. Karmelickiej, a później Krupniczej. W końcu lat 40. następują aresztowania dyplomatów. W budynku zainstalowany zostaje podsłuch umożliwiający identyfikację osób odwiedzających konsula

W okresie stalinowskim Konsulat Francji w Krakowie był uważany przez władzę za placówkę szpiegowską. W 1947 r. na arenie międzynarodowej nastąpiło uszczelnienie granic państw komunistycznych w związku z odrzuceniem przez te kraje planu Marshalla. Skutkowało to zwiększeniem inwigilacji placówek dyplomatycznych krajów zachodnich przez aparat bezpieczeństwa.

Szpiegomania

W maju 1948 r. Urząd Bezpieczeństwa w Krakowie rozpoczął inwigilację konsulatu mieszczącego się przy ul. Karmelickiej 9 w Krakowie w formie rozpracowania obiektowego. Nadano mu kryptonim „Karmel”. Głównym zadaniem bezpieki było „wykrycie ewentualnych osób zajmujących się zbieraniem wiadomości o charakterze szpiegowskim”.

W końcu lat czterdziestych, w atmosferze szpiegomanii, aparat bezpieczeństwa przeprowadził aresztowania obywateli Francji, oskarżając ich o prowadzenie działalności wywiadowczej. Rozpoczęły się one w marcu 1949 r. w Konsulacie Francji we Wrocławiu. Prowadzone śledztwo wskazało na powiązania siatki wywiadowczej z byłym wicekonsulem w Krakowie Aymarem de Brossin de Mère’em, który przebywał już w konsulacie we Wrocławiu.

Wykrycie działalności wywiadowczej de Mère’a wiązało się z działalnością podwójnego agenta „Apollo”, który został zwerbowany przez MBP i „podstawiony” do konsulatu w Krakowie oraz z aresztowaniem stypendysty rządu polskiego, profesora Étienne Décaux. Po wydaleniu z Polski w listopadzie 1948 r. zastępcy attaché wojskowego Francji w Warszawie, mjr. Alfreda Humma, według oskarżeń MBP pełniącego obowiązki szefa wywiadu na Polskę, jego funkcję miał przejąć de Mère, przeniesiony w tym czasie na stanowisko sekretarza archiwisty Ambasady Francuskiej w Warszawie.

Z końcem 1949 r., w czasie likwidacji siatki wywiadu francuskiego w Szczecinie, de Mère został wydalony z kraju, jako zdemaskowany pracownik służby wywiadowczej.

Zaangażowanie pracownika Konsulatu Francji w Krakowie w sprawę „szpiegostwa francuskiego” spowodowało, że szczególna uwaga służb bezpieczeństwa została zwrócona w kierunku tutejszego konsulatu. Kolejni konsulowie, Jacques Honoré i Victor Revelli, byli inwigilowani za pomocą agentury oraz innych środków operacyjnych.

„Wtyki” wśród personelu

Bezpiece udało się zwerbować do współpracy personel konsulatu - trzy sekretarki: Krystynę Wiśniewską (agent „Bronisława”), Annę Jagnińską (agent „Katarzyna”) i Irenę Czubę-Klimczak (agent „Wrzos”) oraz woźnego Andrzeja Gospodarczyka (informator „Lion”). Tajni współpracownicy przekazywali informacje na temat konsulów i osób, z którymi się spotykali, a także wykorzystywani byli do różnych kombinacji operacyjnych, m.in. przy zakładaniu podsłuchu, czy przeprowadzaniu tajnych przeszukań.

Co najmniej od stycznia 1952 r. funkcjonował w konsulacie podsłuch telefoniczny. 23 marca 1954 r. pracownicy Departamentu II MBP w Warszawie założyli podsłuch pokojowy w konsulacie przy ul. Karmelickiej. Nie udało się jednak ukryć śladów instalacji, ponieważ powstały plamy na suficie, które następnego dnia zauważył personel konsulatu i powiadomił o tym konsula.

Dekonspiracja podsłuchu na wiosnę 1954 r. zbiegła się z przyjazdem nowego konsula. Był nim Alain Peyrefitte, polityk związany z gen. de Gaulle’m. Pod wrażeniem nieudanej próby założenia podsłuchu i świadomości, że ktoś z personelu umożliwił funkcjonariuszom wejście do konsulatu, wprowadził on surowe zasady bezpieczeństwa.

Wyrazem nieufności było zabranie kluczy do konsulatu polskim pracownikom, wymiana zamków w pokojach i w kasach pancernych oraz likwidacja wejścia kuchennego.

Na Krupniczej

Wiosną 1955 r. rozpoczął się remont, podczas którego funkcjonariusze MBP z Warszawy założyli aparaturę podsłuchową oraz podgląd dokumentowany fotograficznie (PDF). Biura konsulatu francuskiego zostały przeniesione na ul. Krupniczą 9 marca 1955 r. W czerwcu 1955 r. został zorganizowany naprzeciwko konsulatu tzw. punkt zakryty dla grupy obserwacyjnej Wydziału „B”. Podsłuch dostarczał informacji o osobach odwiedzających konsula, a funkcjonariusz przesłuchujący taśmy z nagranymi rozmowami powiadamiał wywiadowców czekających w punkcie zakrytym, które osoby wychodzące z konsulatu należało śledzić, aby zebrać o nich więcej informacji.

W latach 1948-1956 Urząd Bezpieczeństwa w Krakowie przeprowadzał wiele razy tajne przeszukania w konsulacie francuskim w oparciu o posiadaną tam agenturę. W tym celu wykorzystywano nieobecność konsulów, którzy wyjeżdżali na urlop do Francji. Podczas nieobecności konsula Revellego w czerwcu 1953 r. i marcu 1954 r. przeprowadzono tajną rewizję w konsulacie przy ul. Karmelickiej. Dużą rolę odegrała tu sekretarka Irena Czuba, która w czasie nieobecności konsula pełniła dyżur i wpuściła funkcjonariuszy bezpieki. Tajną rewizję przeprowadzono również już po objęciu stanowiska konsula przez Alaina Peyrefitte’a, mimo wprowadzonych przez niego procedur.

Już w sierpniu 1954 r. udało się funkcjonariuszom zrobić kopie kluczy od drzwi wejściowych i szaf, a materiały z rewizji przesyłano do MBP.

Konsulat Generalny

W latach 60. XX w. Służba Bezpieczeństwa kontynuowała rozpracowywanie Konsulatu Generalnego Francji w Krakowie i dyplomatów, jednak nie miało to już takich konsekwencji, jak w okresie stalinowskim. W czerwcu 1965 r. przybył do Krakowa konsul Patrice de Beauvais, który zamieszkał przy ul. św. Jana 2. Bardzo szybko SB założyła przeciwko niemu sprawę operacyjnego rozpracowania o kryptonimie „Baron”.

Gdyby konsul o tym wiedział, mógł być zaskoczony, bowiem stosunki polsko-francuskie w połowie lat sześćdziesiątych zmierzały do normalizacji. Z jednej strony było to spowodowane świadomym zwrotem Francji i gen. de Gaulle’a ku „krajom demokracji ludowej”, co miało zapewnić im wyjście z izolacji na arenie międzynarodowej. Z drugiej zaś strony dużą rolę odgrywały dążenia polskich władz do ocieplenia stosunków z Francją. Kontakty zapoczątkowane wizytą premiera Józefa Cyrankiewicza w Paryżu we wrześniu 1965 r. rozwijały się w kolejnych latach, doprowadzając m.in. do wizyty prezydenta de Gaulle’a w Polsce we wrześniu 1967 r.

Już w lipcu 1965 r. Wydział „B” w Krakowie prowadził obserwację konsula, który w notatkach pionu obserwacyjnego występował pod ps. „Nowy”. Wydział II zlecający obserwację zastrzegał, aby zachowane zostały bezwzględne zasady tajności przy jej prowadzeniu, ze względu na „poprawiające się stosunki tak polityczne, jak i ekonomiczne z Francją”. Został również reaktywowany punkt zakryty przy konsulacie, przydzielono też do niego grupę stałych wywiadowców.

Funkcjonariusze ustalili m.in., że konsul chętnie spotykał się z przedstawicielami środowiska kościelnego, w tym z arcybiskupem Karolem Wojtyłą, archiprezbiterem kościoła Mariackiego ks. Ferdynandem Machayem, redaktorem „Tygodnika Powszechnego” Jerzym Turowiczem, pisarzem i publicystą Stefanem Kisielewskim, oraz środowiska naukowego, m.in. prof. Zygmuntem Czernym i dr Wandą Altendorf z Katedry Historii Sztuki UJ.

Do inwigilacji wykorzystywano podsłuch w mieszkaniu konsula oraz podsłuch funkcjonujący w biurach konsulatu. Zainstalowany w 1962 r. PDF w gabinetach konsula i wicekonsula nie był uruchomiony ze względu na problemy z aparaturą.

Kolejnym źródłem informacji dla SB były tajne przeszukania w pomieszczeniach konsulatu. W aktach rozpracowania konsula nie ma informacji, w jaki sposób je przeprowadzono, natomiast pojawiają się informacje o ich wynikach.

Wykonane podczas tajnych rewizji fotokopie zostały przekazane do Wydziału V Departamentu II, natomiast z ważniejszych sporządzono wyciągi w formie doniesień TW o ps. „Ars”, zachowane w aktach. Na ich podstawie wiadomo, że przeprowadzono je we wrześniu, październiku i grudniu 1966 r. Mimo wykorzystania zarówno środków technicznych, jak i agentury wśród pracowników konsulatu, Służba Bezpieczeństwa nie dysponowała pełną wiedzą na temat działalności konsula, bowiem najistotniejsze sprawy zlecał on osobom najbardziej zaufanym, m.in. swojej sekretarce Christine André.

Inwigilacja konsulatu była kontynuowana również po przeniesieniu jego siedziby w 1977 r. na ul. Stolarską, gdzie funkcjonuje do dzisiaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski