- Upał daje się we znaki, a nie da się otworzyć okien, bo z oczyszczalni unosi się odór jak nigdy dotychczas - denerwuje się pani Maria, mieszkająca przy ul. Energetyków.
Podobne sygnały płynęły do naszej redakcji od mieszkańców ul. Tynieckiej. - Trzy lata temu oczyszczalnia została zmodernizowana za grube miliony. Miała być superszczelna. Czy możliwe, by zastosowano jakąś złą technologię i będziemy narażeni na cykliczne akcje zapachowe? - pyta mieszkaniec ul. Tynieckiej.
Jerzy Sioma, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji przyznaje, że przez dwa dni w ubiegłym tygodniu z oczyszczalni wydobywał się nieprzyjemny odór. Jednak uspokaja i tłumaczy, że to był pierwszy i jedyny taki przypadek od chwili oddania zmodernizowanej oczyszczalni w 2014 roku.
- Był spowodowany koniecznością wymiany wirownicy w pompowni głównej, znajdującej się w podziemiu. Nie dało się tego zrobić inaczej, niż rozszczelniając obiekt pompowni - wyjaśnia prezes Sioma.
Okazało się, że wirownica służąca do mieszania ścieków zbyt słabo je mieszała. ZWiK zwrócił się do projektanta oczyszczalni o znalezienie jakiegoś rozwiązania poprawiającego pracę tego urządzenia. - Być może powinny być zastosowane zraszacze - zastanawia się prezes.
Zaznacza, że z oczyszczalni, nawet tak szczelnej jak w Skawinie, powstałej według nowoczesnych technologii, nie da się całkowicie wyeliminować przykrych zapachów.
Ścieki fermentują i w czasie tego procesu tworzą się substancje gazowe, jak metan. Aby nie wybuchły i aby nie narażać pracowników na niebezpieczeństwo, włazy trzeba otwierać i wietrzyć.
Prezes Sioma mówi też o planach zminimalizowania odoru wydobywającego się z punktu zlewnego, gdzie ścieki przywożone są wozami asenizacyjnymi. Po rozłączeniu węża z instalacją spustową, na podłoże wylewają się resztki nieczystości. To miejsce jest zmywane, ale nieprzyjemnego zapachu nie da się zatrzymać, a do punktu przywożone są różne ścieki, często zagnite z przetrzymania w szambach. One muszą być oczyszczane inną technologią, niż komunalne płynące z kanalizacji i odór z nich płynący jest znacznie intensywniejszy od ścieków świeżych.
- Zastanawiamy się nad zminimalizowaniem tej uciążliwości. Rozważamy zabudowanie tego miejsca jakąś osłoną i staramy się znaleźć na to pieniądze - dodaje prezes.
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 16
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?