MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcą się dzielić dobrem

Ewa Tyrpa
Laureaci i organizatorzy gali „Skrzydła Dobroci”
Laureaci i organizatorzy gali „Skrzydła Dobroci” FOT. EWA TYRPA
Kocmyrzów-Luborzyca. Samorządowcy wyróżnili osoby i firmy bezinteresownie pomagające innym. Na uroczystej gali wręczyli im statuetki „Skrzydła Dobroci”.

W pierwszej edycji przyznano sześć statuetek. Otrzymali je: Krystyna Morąg, Adam Wójcik, Koło Wolontariatu w Gimnazjum w Wysiołku Luborzyckim, firma „Ekler”, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, Oddział Banku Spółdzielczego Rzemiosła.

- W gminie jest wielu mieszkańców potrzebujących pomocy, ale też wiele osób chce im pomagać. Warto ich docenić - tak Jadwiga Łach, przewodnicząca Komisji Zdrowia, Oświaty, Kultury i Sportu Rady Gminy, uzasadnia inicjatywę Komisji, by w takiej formie doceniać dobroczyńców. Zacytowała słowa Ronalda Regana, że nie można pomóc każdemu, ale każdy może pomóc innym.

Wójt Marek Jamborski dziękując dobroczyńcom, na różne sposoby wymieniał ich działania charytatywne: czynią dobro, mnożą go, dzielą się nim. - Mamy w gminie ludzi wrażliwych na nieszczęścia innych i młodzież, która już na starcie w swoje dorosłe życie umie mnożyć dobro - mówił włodarz gminy.

Gimnazjalne Koło Wolontariatu zaprzyjaźniło się z podopiecznymi Domu Pomocy Społecznej Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Prusach. - Odwiedzamy ich, zabieramy na spacer, razem malujemy, piszemy z nimi listy do Mikołaja i przywozimy im prezenty, jakie wymarzyli. Najczęściej są to pluszaki i biżuteria - powiedzieli gimnazjaliści: Piotr Krzyworzeka, Kamila Łach i Julia Łyko. Kołem opiekują się: Jolanta Basista, Agnieszka Frączek-Prusak, Dorota Rodak. - Wspaniale, że szkoła zaszczepiła w uczniach idę pomagania innym. Koło zajmuje się nie tylko kontaktami z DPS-em w Prusach, ale też dziećmi z rodzin będących w trudnej sytuacji - mówi Jolanta Wą-torczyk, dyrektorka szkoły.

Adam Wójcik, sołtys Wil-kowa otrzymał statuetkę m.in. za ogromne zaangażowanie w pomoc udzieloną rodzinie, której spalił się dom. - Trzeba być wrażliwym na cudze problemy, ale większość ludzi w obliczu takiego nieszczęścia zachowałaby się podobnie - uważa sołtys i zaznacza, że bardzo pomaga też Rada Sołecka: Jerzy Adamczyk, Renata Adamska-Konieczna, Ewa Dyląg, Beata Kleszcz. Dzięki aktywności społeczników, dom jest prawie odbudowany.

Tadeusz Filipek 11 lat temu stworzył w Baranówce firmę „Ekler”, ale nie tylko. Założył tu klub sportowy i młodzież sobie to ceni. - Nie zdarzyło się, by ktoś na boisku poczynił jakieś szkody - podkreśla laureat, który lubi ludzi i chętnie pomaga im w różnej formie, m.in. rzeczowej, finansowej i poprzez zatrudnienie w swojej firmie.

- To wielka przyjemność widzieć uśmiechnięte buźki dzieci, ale nie można byłoby tego robić bez pomocy ludzi, wspierających Caritas - mówi Krystyna Morąg. W„Caritasie” działa od 22 lat i wie jak wielu ludziom potrzebna jest pomocna dłoń. Potwierdza to Elżbieta Turek, kierująca GOPS-em, prowadzącym szeroką działalność: od pomocy socjalnej mieszkańcom, poprzez różnego rodzaju zasiłki. - Jest komu pomagać. Są grupy bardzo ubogie, bezrobotne, ale też mamy pod opieką wiele chorych osób, cierpiących na nowotwory i różne upośledzenia nie mających pieniędzy leczenie - mówi pani kierownik. Takich ludzi od lat wspiera też kocmyrzowski oddział BSR-u. - Pomagamy finansowo, ale też rozpowszechniając informacje o specjalnych kontach dla potrzebujących, jak ostatnio dla pogorzelców - mówi Sabina Sitko, dyrektorka banku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski