MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. Więcej zabawy, mniej prawdy i mniej zobowiązań

Liliana Sonik
Maria Anna Potocka, dyrektorka Muzeum Sztuki Współczesnej, a także Kossakówki, a także Bunkra Sztuki, wydała pod auspicjami tej ostatniej instytucji książkę „Wokół sprawy Pyjasa”. Występuje tam w roli prokuratora, psychologa i historyka, choć nie ma kwalifikacji w żadnej z tych dziedzin.

FLESZ - Ceny ziemi znowu w górę

od 16 lat

Czytając elukubracje na temat Staszka myślałam o Ajschylosie. W „Orestei” pada zdanie: "Nawet gdy śpimy wspomnienie bólu kapie kropla po kropli na dno serca i choćby wbrew naszej woli przychodzi mądrość." Nie wiem, czy historia Staszka wywoła to, co Grecy nazywali mądrością. Bo czy podczas snu nawiedza nas wspomnienie jego bólu?

W demaskującej „Orestei” w reżyserii Jana Klaty niedojrzali bohaterowie łatwo ulegają manipulacji. Nawet Chór jest grupą plotkarzy - podżegaczy. Matkobójcę Orestesa uniewinnia głosowanie publiki w telewizyjnym studiu, a on sam staje się bohaterem show. Antycznych herosów zastąpiły gwiazdy showbiznesu, tragedia ustąpiła pola spektaklowi.

A może tego właśnie chcieliśmy? – więcej zabawy, a mniej prawdy czyli mniej zobowiązań?

Potocka obwieszcza, że w pojedynkę dokonała procesu myślowego i wyszło jej, że Pyjas zginął przypadkowo spadając ze schodów. Szkopuł w tym, że biegli sądowi, w wyniku wizji lokalnej przeprowadzonej 21 maja 1977 r., wykluczyli upadek ze schodów jako przyczynę śmierci. Ta klatka schodowa już nie istnieje, bo kamienicę przebudowano, ale dokument jest dostępny w archiwach.
Nie było mnie przy tym jak umierał, więc nie wiem jak zginął Pyjas, lecz nie mogę ignorować bardzo mocnych poszlak. I zdaję sobie sprawę, że śledztwa poszlakowe są najtrudniejsze. Dlatego przerażają mnie ci, którzy twierdzą, że „wiedzą”, choć ich warsztat wskazuje na ignorancję.

Publikacja Bunkra Sztuki wywołała reakcję Doroty Nieznalskiej, autorki pomysłu i realizatorki wystaw: "Sprawa Stanisława Pyjasa" w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku (2019), oraz w Galerii Bunkier Sztuki w Krakowie w 2020 roku. Artystka pisze: „ z dużym gniewem przyjęłam wydawnictwo "Wokół Sprawy Pyjasa" zredagowane przez Marię Annę Potocką. Publikacja, która miała uzupełnić wystawę wolną od politycznej propagandy, czy forsowania własnych treści, oddać głos przyjaciołom, znajomym Stanisława Pyjasa, by dopełnić Jego wizerunek czy podkreślić pamięć o Nim, środowisku, tamtych dramatycznych czasach, stała się pretekstem do forsowania własnych poglądów Pani Potockiej, tez niezgodnych ze stanem faktycznym dotyczących sprawy Jego śmierci.
Jestem oburzona tak nonszalanckim, potraktowaniem autorów tekstów, właściwie zakrzyczeniem ich (chodzi o ustawienie proporcji tekstów…) i zdewaluowaniem historii młodego opozycjonisty, i krakowskiego środowiska, które dba o tę pamięć. Jestem zła i jest mi wstyd, że zaufałam Pani Dyrektor Potockiej.”

W osłupienie wprawia też niefrasobliwość, z jaką dyrektorka Bunkra Sztuki twierdzi, że Leszek Maleszka nikomu nie szkodził. Zachował się donos z 24.08.1977 r. opatrzony dopiskiem „TAJNE – specjalnego znaczenia”. Jest instrukcją proponującą wiele metod niszczenia Studenckiego Komitetu Solidarności. Cytuję: „należy organizować akcje przeciw poszczególnym ludziom z SKS-u (…) wykorzystać kontakty z przestępcami, alkoholizmem, czy narkomanią, a jeżeli NIE MA DANYCH O TAKIM PROWADZENIU SIĘ, TO NALEŻY JE ZAARANŻOWAĆ” (!)

Gdyby Państwa kolega tworzył dla policji takie scenariusze, jakbyście się czuli? Szkodził, czy nie szkodził?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski