Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budapasztet

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Viktor Orban od kilku lat próbuje przestawić Węgry z modelu zachodniej demokracji liberalnej na autorski. Czyli? Dwa lata temu przyznał, że wzorem dlań są autorytarne, oparte na państwowej własności systemy Rosji, Turcji i Chin. Efekty?

PKB Węgier wzrósł w latach 2008-2015 o 3,2 proc. (Polski - o 23,7 proc). Na początku stulecia przeciętny Węgier był dwukrotnie bogatszy od przeciętnego Polaka. Dziś jest o jedną piątą uboższy. Owszem, w latach 2013-2015 Węgry rosły nieźle: po 3 proc. rocznie. Ale tylko dlatego, że władza realizowała gigantyczne inwestycje - z pomocą środków unijnych.

Gdy stare pieniądze z UE się skończyły - inwestycje te przeżyły zawał. Za Orbana nie inwestuje też sektor prywatny: w 2015 r. zanotował spadek o 24 proc. (w Polsce był wzrost o 20 proc.). Bo się boi, bo korupcja, bo prawo kaduka, bo rządzą niekompetentni swojacy Orbana… W nowym roku wzrost pobudzić mają - a jakże - wielkie inwestycje państwowe. Za nowe pieniądze unijne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski