Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czerkawski, nie kryje, że chce być szefem PZHL

Andrzej Stanowski
Mariusz Czerkawski
Mariusz Czerkawski fot. ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Hokej. – Jestem gotowy ubiegać się o stanowisko prezesa PZHL. Musimy działać szybko, energicznie, nie wolno nam stracić ani jednego dnia – mówi Mariusz Czerkawski, były świetny hokeista, olimpijczyk, który przez 14 sezonów występował w NHL.

Mariusz Czerkawski cieszy się z awansu naszej reprezentacji do dywizji IA. – Jechaliśmy do Wilna jako faworyci i zespół nie zawiódł, już przed czasem, bo po czterech meczach, zapewnił sobie pierwszą lokatę. To w równej mierze zasługa zawodników i rosyjskich trenerów. Ci pierwsi wykonali dobrą robotę na lodzie, szkoleniowcy świetnie przygotowani reprezentację pod względem fizycznym, mentalnym, taktycznym. Kosztowało to związek sporo, bo, z tego co słyszę, około 2 milionów złotych. Wypada wierzyć, że były prezes związku Piotr Hałasik, który zaciągnął pożyczkę w swojej firmie, umorzy te długi – mówi Czerkawski.

Czy wywalczenie awansu oznacza, że kryzys w polskim hokeju został zatrzymany? – Awans nie rozwiązuje wszystkich, nabrzmiałych spraw. Ale jest krokiem do przodu, trzeba teraz zrobić wszystko, aby wykorzystać ten impuls, odwrócić niekorzystną sytuację, docisnąć gazu. Na pewno łatwiej będzie się teraz rozmawiało o sprawach finansowych z ministerstwem sportu, ze sponsorami – twierdzi Mariusz Czerkawski.

Bolączką w polskim hokeju jest całkowicie zaniedbane szkolenie młodzieży. – Jeśli tego nie zmienimy, nie ma co myśleć o sukcesach. Trzeba w klubach odbudowywać młodzieżowe zespoły, stworzyć ligi juniorów z prawdziwego zdarzenia. Wzory są gotowe, gotów je nam przekazać, pomóc wcielić w życie Henryk Gruth, który od kilkunastu lat z powodzeniem pracuje z zespołami młodzieżowymi w Szwajcarii – dodaje Czerkawski.

Pytamy Mariusza Czerkawskiego, czy na zbliżającym się walnym zjeździe PZHL będzie kandydował na stanowisko prezesa, co sugeruje większość działaczy klubowych? – Na razie nie mam do czego kandydować, bo wciąż nie został ogłoszony termin zjazdu. Taką decyzję musi podjąć nowy zarząd PZHL, wierzę, że nie wycofa się z wcześniejszych obietnic. Tak, jestem gotowy ubiegać się o fotel prezesa.
Rozmawiałem na ten temat z wieloma osobami, mam zapewnienie o ich pomocy, wsparciu. Musimy działać szybko, energicznie, nie wolno nam stracić ani jednego dnia. Nowy zarząd czeka multum pracy. Nieszczęściem byłoby gdyby nic nie udało się zmienić do jesieni, kiedy ruszą rozgrywki
– mówi Mariusz Czerkawski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski