Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojenna rada Platformy

Joanna Miziołek
Konwencja PO. Jeszcze nigdy premier Donald Tusk nie używał tak ostrej retoryki w sprawach polityki międzynarodowej. A na listach wyborczych silny akcent kobiecy.

- Nie ma łatwego scenariusza dla Ukrainy. Żeby to zobrazować, mógłbym wam opisać swój wczorajszy dzień - rozpoczął sobotnią radę krajową Donald Tusk, zaraz po powitaniu na sali Witalija Kliczki. Wtedy wszyscy już wiedzieli, że cała rada będzie poświęcona sprawom Ukrainy. Mało kto spodziewał się jednak, że premier przyjmie radykalną retorykę wojenną, którą do tej pory stosowało PiS.

- Te wybory 25 maja są o tym, czy 1 września nasze dzieci pójdą do szkoły - mówił. I tymi słowami odebrał partii Kaczyńskiego jedno z głównych narzędzi, jakie używała, czyli ostry kurs w polityce międzynarodowej.

Pytamy Andrzeja Halickiego, co odpowie na zarzut PiS, że PO zbija polityczny kapitał w czasie kampanii na sprawach Ukrainy. - Dziś sytuacja na Ukrainie jest najważniejsza. Nic więc dziwnego, że to ona zdominowała naszą radę - mówi Halicki.

Patrząc na pierwsze rzędy, trudno było znaleźć czołowych politycznych fighterów, którzy wpierali Donalda Tuska w poprzednich kampaniach. Na radzie krajowej nie było Jacka Protasiewicza, ani zawieszonego w prawach członka PO Sławomira Nowaka. Na sali był Grzegorz Schetyna, ale nie siedział w pierwszym szeregu.

I nie doczekał do końca posiedzenia. W czasie przemówienia Róży Thun wstał i wyszedł. Na sali za to do końca został Michał Kamiński, jedynka w okręgu lubelskim. Zresztą siedział w drugim rzędzie, co sprawiło, że pojawiły się złośliwe komentarze, że teraz spinuje Donalda Tuska.

Podczas sobotniej rady krajowej nie tylko zainaugurowano kampanię wyborczą Platformy, ale też zatwierdzono listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego.

A na nich można znaleźć silny akcent kobiecy. Stołeczną listę będzie otwierać Danuta Huebner. Liderką listy mazowieckiej jest posłanka Julia Pitera. W Wielkopolsce jedynką będzie pełnomocniczka rządu ds. równego tratowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Na liście w Lubuskiem "dwójką" jest szefowa lubuskiej PO Bożenna Bukiewicz.

- Kobieta w polityce, by osiągnąć sukces, musi starać się dwa razy bardziej od mężczyzny. Ja od lat swoją determinacją udowadniam, że dobrze wypełniam swoje zadania nie tylko jako posłanka, ale i szefowa regionu - powiedziała nam Bukiewicz.
Listę na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu otwiera była minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka.

Listę PO w okręgu małopolsko-świętokrzyskim otwiera europos-łanka Róża Thun. Liderką listy na Podkarpaciu jest europos-łanka Elżbieta Łukacijewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski