Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Architekt, który buduje nastrój

Redakcja
Peter Zumthor, jeden z najsłynniejszych żyjących architektów, równie wielką wagę przywiązuje do konsekwencji, logiki i jakości. Jego architektura wyraża szacunek dla miejsca, lokalnej kultury, historii i warunków naturalnych. Przedstawiamy kolejnego zdobywcę architektonicznego Nobla - nagrody Pritzkera 2009.

Projekty na lepsze jutro

Jest mistrzem budowania nastroju w architekturze. Projektowane przez niego budynki mają klimat z pogranicza poezji, sztuki i mistycyzmu. Jest wszechstronny: inspiracji szuka w muzyce i literaturze, czerpie z filozofii, a w swoich dziełach dąży do piękna i harmonii, które wynikają z połączenia formy, światła, materiału i dominującej roli zmysłowego odbioru. Ale to tylko jedna strona medalu.

Wszystkie te cechy odnaleźć można w najsłynniejszym dziele architekta – łaźniach termalnych w Vals, ukończonych w 1996 r. W książce „Architectura, Elements of Architectural Style” australijski historyk architektury, profesor Miles Lewis, uznał je za najlepszy we współczesnej architekturze przykład operowania prostym detalem w celu stworzenia niezwykłej atmosfery miejsca. Zumthor skontrastował zimne, szare kamienne ściany z ciepłymi, brązowymi poręczami, a masywny beton z delikatnymi płytkami gnejsu, pochodzącego z lokalnego kamieniołomu. Przez wąskie świetliki w suficie do wnętrza wpadają smugi światła, których mocne, ekspresyjne kreski podkreślają płynne linie wody. „W efekcie wnętrza łaźni sprawiają wrażenie jakby były wyrzeźbione w wodzie i świetle. W przypadku term w Vals widoczne jest także odbicie Heideggerowskiej idei doświadczenia i emocji jako miary rzeczy. Zumthor zawsze podkreślał sensualny aspekt odbioru architektury. Fizyczność materiału leży u podstawy indywidualnego doświadczenia, którego reżyserem i choreografem jest architekt. Polerowany kamień, chrom, mosiądz, skóra i aksamit tworzą architektoniczną symfonię, w odbiór której zaangażowany jest nie tylko wzrok, ale też dotyk, zapach, a nawet smak. Teatralność parującej i bulgoczącej wody podkreśla gra światła i mroku. Kąpiel staje się liturgią, mistycznym i pełnym emocji doznaniem” – pisze Daniela Szymczak w „Sztuce architektury”.

W twórczości Zumthora nie chodzi jednak tylko o poezję i nastrój – „W społeczeństwie, które zbyt wielką czcią otacza to, co zbędne, architektura może stanowić opozycję, przeciwdziałać dewaluacji znaczeń i degradacji form i mówić swoim własnym językiem. Wierzę, że język architektury nie jest sprawą specyficznego stylu. Każdy budynek powstaje z myślą o specyficznej funkcji, konkretnym miejscu i dla konkretnego użytkownika. Moje budynki są próbą udzielenia maksymalnie precyzyjnej i krytycznej odpowiedzi na pytania, które wynikają z tych prostych zagadnień” (Peter Zumthor, Thinking Architecture). Odpowiedzi tych architekt udziela już od 30 lat.
Peter Zumthor urodził się 26 kwietnia 1943 r. w Bazylei. Jego ojciec był stolarzem trudniącym się produkcją mebli, więc i młody Peter zaczął kształcić się w tym zawodzie. Później, w latach 1963-67, uczęszczał do Kunstgewerbeschule w Bazylei, a następnie studiował projektowanie w Pratt Institute w Nowym Jorku. Już w czasach studenckich zwrócił się przeciw formalizmowi, uznając, że architektura powinna być naturalna i wynikać z konkretnych potrzeb, a nie niewolniczo podporządkowywać się obowiązującym tendencjom stylistycznym. W 1967 r. rozpoczął pracę jako architekt w departamencie konserwacji zabytków w kantonie Graubünden. Pełnił tam funkcję konsultanta do spraw budownictwa i planowania oraz eksperta od architektury historycznej, zajmując się również renowacją zabytkowych budynków. Na początku swojej kariery częściej nawet zajmował się ratowaniem starych obiektów niż projektowaniem nowych. Własną pracownię założył dopiero w 1979 r. Od początku mieści się ona w Haldenstein – niewielkiej miejscowości w szwajcarskich Alpach, gdzie architekt mieszka z rodziną. Razem z niewielkim, 15-osobowym zespołem, tworzy tam koncepcje budynków, które nie ulegają przemijającym modom, ale konsekwentnie podążają raz wytyczonym szlakiem. „Projektowania podejmuje się tylko wtedy, kiedy zainteresuje go idea i program budynku, a nie liczba zer w honorarium. Wtedy zajmuje się nim od początku do końca, doglądając jego realizacji w najdrobniejszych szczegółach. Każdy budynek jest dla niego ważny, każdym zajmuje się osobiście i bez pośpiechu. Praca w jego biurze daleka jest od taśmowej produkcji projektów w wielkich architektonicznych korporacjach” – pisze Daniela Szymczak na stronie „Sztuka architektury”.

Thomas J. Pritzker, dyrektor odpowiedzialnej za przyznawanie architektonicznego Nobla Hyatt Foundation, tak określił twórczość Szwajcara: „Wszystkie budynki Petera Zumthora odznaczają się ponadczasowym charakterem. Ma on rzadko spotykany talent łączenia jasnej i konsekwentnej myśli z prawdziwą poezją, czego efektem są prace, które nigdy nie przestaną inspirować”.

ŁUKASZ GAZUR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski