Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie i Myślenicach ptasia grypa pokonana

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Nie wszyscy właściciele ptaków godzili się na ich utratę
Nie wszyscy właściciele ptaków godzili się na ich utratę fot. Anna Kaczmarz
Ekologia. Mimo to służby weterynaryjne apelują: drobiu nie można wypuszczać z kurników.

Inspekcja Weterynaryjna zakończyła prace związane z unieszkodliwianiem wirusa grypy ptaków H5N8 wykrytego w Krakowie i w Krzywaczce (gm. Myślenice). Nie oznacza to jednak wygranej wojny z wirusem ciągle obecnym na terenie Polski. Nadal obowiązują nakazy wynikające z rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Ognisko wirusa w Krakowie (szóste w Małopolsce) zostało wykryte 10 stycznia w gospodarstwie utrzymującym 52 sztuki drobiu przy ul. Warchałowskiego. Służby weterynaryjne w promieniu trzech kilometrów od ogniska choroby skontrolowały ponad 700 gospodarstw. W 100 był przetrzymywany drób i z tych gospodarstw wykupiono i poddano eutanazji prawie 900 sztuk ptaków. W gospodarstwach tych przeprowadzono następnie działania dezynfekcyjne. Całość wdrożonego postępowania dotyczyła drobiu przyzagrodowego.

- W kilku przypadkach właściciele zwierząt utrudniali nasze czynności związane z szacowaniem, wykupem, a także eutanazją zwierząt - mówi Agnieszka Szewczyk-Kuta, małopolski lekarz weterynarii. Była więc konieczność wzywania policji. Mieszkańcy nie rozumieli, że takie działania w strefie zapowietrzonej są obligatoryjne.

Nie wszystkich uspokajały obietnice wypłaty odszkodowań. W gminie Myślenice powiatowy lekarz weterynarii otrzymał po akcji taki list: „Wraz z ptakami zagazował Pan moją pasję i radość życia. Żadna kwota mi tego nie wynagrodzi i nic nie zrekompensuje mi widoku barbarzyńskiego mordu moich zwierząt”. Szacunkowa wartość przyznawanych odszkodowań na terenie powiatu krakowskiego i miasta Krakowa, które w najbliższym czasie zostaną wypłacone rolnikom oscyluje około kwoty 50 tys. zł.

Ciągle szacowane są odszkodowania na terenie powiatu myślenickiego. Tam udało się jednak ocalić przed eutanazją fermę drobiu. - Odszkodowania w przypadku jej likwidacji sięgałyby miliona zł - mówi Krzysztof Giza, powiatowy lekarz weterynarii. - Robiliśmy tam badania każdego dnia, wyniki były ujemne. Gdyby jednak choć jeden ptak zachorował, trzeba byłoby zlikwidować wszystkie - mówi.

- Teraz czekamy na ukazanie się rozporządzenia wojewody małopolskiego uchylającego rozporządzenie na obszarach obydwu powiatów - mówi dr. Agnieszka Szewczyk-Kuta.

Aktualnie na terenie Małopolski trwa jeszcze walka z ptasią grypą na terenie powiatu chrzanowskiego w miejscowości Poręba Żegoty. To siódme i ostatnie wykryte ognisko tego wirusa w województwie.

Nakazy obowiązują

Na terenie całego kraju, w tym też na terenie województwa małopolskiego, nadal obowiązuje rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 20.12.2016 r. w którym to kategorycznie nakazane jest między innymi:

  • odosobnienie ptaków w pomieszczeniach;
  • utrzymywanie drobiu z dala od zbiorników wodnych, do których dostęp mają dzikie ptaki;
  • karmienie i pojenie ptaków w zamknięciu;

Za nieprzestrzeganie powyższych wymagań nakładane mogą być kary nawet do 10 tys. zł. Np. za wypuszczanie drobiu z kurnika - 800 zł.

(AG)
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski