MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżki rowerowe w woj. małopolskim. Gdzie w weekend 18 - 19 maja? Sprawdź proponowane szlaki

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Szukasz inspiracji na ciekawą trasą rowerową w woj. małopolskim? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Znaleźliśmy 10 ciekawych tras. Są zróżnicowane pod względem trudności czy długości, dlatego każdy może znaleźć coś dla siebie. Razem z Taseo proponujemy Wam 10 tras na wycieczkę rowerową w woj. małopolskim. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Sprawdź, jakie trasy rowerowe w woj. małopolskim warto sprawdzić w weekend.

Spis treści

Rowerem w woj. małopolskim

We współpracy z Traseo wybraliśmy dla Was 10 tras rowerowych w woj. małopolskim, które sprawdzili inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Sprawdź wybrane trasy o różnym stopniu trudności. Spokojna wyprawa malowniczym szlakiem, a może coś szalonego i trudnego? W wybranych przez nas trasach każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierz plan wycieczki i przygotuj się do wyjazdu.

Zanim wyruszysz w trasę, upewnij się, jaka będzie pogoda. W sobotę 18 maja w woj. małopolskim ma być od 11°C do 20°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 7% do 54%. W niedzielę 19 maja w woj. małopolskim ma być od 11°C do 22°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 2% do 40%.

🚲 Trasa rowerowa: Niczym król wśród naftowych pól

  • Początek trasy: Niepołomice
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 47,1 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 57 min.
  • Przewyższenia: 25 m
  • Suma podjazdów: 46 m
  • Suma zjazdów: 55 m

Buchtini poleca tę trasę rowerzystom

Brak roweru nie musi być przeszkodą w wyruszeniu na szlak. Obok parkingu, na którym pozostawiamy samochód, działa bowiem sezonowa wypożyczalnia.

Startujemy

Wskakujemy na siodełka, przekraczamy ruchliwą drogę nr 75 i znikamy w lesie. Przed nami nieco ponad kilometr jazdy leśną drogą. Unosząca się wokół delikatna mgiełka olejków eterycznych działa na nas relaksująco. Sprawia, że pierwszą rzeczą, jaką wyrzucamy z plecaka jest pośpiech. Docieramy do Drogi Królewskiej, którą przed wiekami zdążali na polowania królowie. Różne wydarzenia towarzyszące łowom upamiętniają dęby czy leśne kapliczki.

Pamiątki narodowe

Po drodze mijamy na przykład Dąb króla Stefana Batorego. To pod jego rozłożystymi konarami władca został zaatakowany przez rannego tura. Na szczęście córka miejscowego leśniczego strzałem z kuszy wybawiła go z opresji. Dwa kilometry dalej rośnie Dąb króla Augusta II, który upamiętnia ucztę, jaką wydał ów władca po trzydniowych łowach dnia 27 IX 1730 r. W naszej opowieści nie powinno zabraknąć informacji o kapliczce świętego Huberta. Pięknie odrestaurowany obiekt stoi w miejscu kapliczki ufundowanej przez króla Zygmunta Starego.

Żubr za wysokim murem

Kawałek dalej na Drodze Królewskiej niespodziewanie kończy się asfalt. Przyzwyczajeni do równej nawierzchni nie chcemy jechać dalej gruntową poprzetykaną mniejszymi lub większymi kamieniami drogą, więc wybieramy Żubrostradę. Zamknięta zielono-białym szlabanem pozostaje do dyspozycji pieszych, rowerzystów i rolkarzy. Po około 4. km od momentu minięcia szlabanu przejeżdżamy obok ostoi żubrów otoczonej betonowym parkanem. Nie jest ona udostępniana do zwiedzania, a zwierzęta można oglądać jedynie z platformy widokowej.

Pośród falujących łanów zbóż

Żubrostrada kończy się w Mikluszowicach. Przekraczamy drogę wojewódzką i zanurzamy się w świat wąskich mikluszowickich uliczek. Z Mikluszowic podążamy na północ do Wyżyc. W centrum wioski skręcamy w lewo. Przed nami ponad 2 km jazdy pośród falujących łanów zbóż. W Woli Drwińskiej pojawiają pierwsze maszty szybów naftowych.

Polska ropa

Historia wydobycia ropy naftowej na tym obszarze sięga połowy lat 60. ubiegłego wieku, kiedy to wykonano pierwszy odwiert, z którego trysnęła w górę pod ogromnym ciśnieniem. Gigantyczny pióropusz wzbił się na wysokość 60 m. Potem zbudowano system rurociągów, którymi po odciągnięciu parafiny tłoczono ropę do Bochni.

Na samym początku tutejsze złożą pokrywały 60% zapotrzebowania na ropę całego kraju. Z czasem wyczerpały się. Zabetonowywano odwierty jeden po drugim. Obecnie tylko z jednego otworu ropa wypływa samoczynnie. W przypadku pozostałych musimy korzystać z pomp, przez miejscowych nazywanych "konikami". Pompy przez większość czasu tkwią w bezruchu. Niektóre z nich uruchamia się codziennie, inne co kilka dni. Z jednego cyklu tłoczenia uzyskuje się średnio tonę czarnej mazi. Dalej ropa płynie podziemnymi rurociągami do Ośrodka Grupowego G-9. Tutaj w pionowych separatorach z ropy naftowej oddziela się gaz. Potem trafia ona do ogrzewanych separatorów poziomych, w których pozbawia się ją tzw. wody złożowej. Oczyszczoną wstępnie ropę naftową kieruje się kanałem do Ośrodka G-2 w Zielonej, skąd zabierają ją samochody-cysterny.

W okolicach Woli Drwińskiej ropę czerpie się ze złoża aż trzynastoma odwiertami. Pracownicy ośrodka codziennie, zgodnie z harmonogramem, robią objazd i włączają ręcznie poszczególne pompy. - Z uwagi na znaczną domieszkę gazu ziemnego automatyka tutaj nie sprawdza się - tłumaczy nam jeden z pracowników PGNiG dozorujący urządzenia. Praca może przyjemna, niemal godna pozazdroszczenia wiosną i latem, zimą zdaje się tracić swój urok.

"Szlak Bocianich Gniazd"

W Drwini skręcamy w lewo. Tutaj przy głównej drodze znajduje się sklep można więc uzupełnić zapasy. Jedziemy dalej do Dziewina. Bocianich gniazd jakby tu więcej niż gdzie indziej, ale dziwić się nie ma co, bowiem biegnie tędy słynny "Szlak Bocianich Gniazd". Ptaki witają nas radosnym klekotaniem. Utwardzona, kamienista droga doprowadza nas do mostu przerzuconego nad Drwinką. Potem biegnie skrajem Lasu Grobla.

Zamykamy pętlę

W Chobocie pojawiamy się na krótko na głównej drodze. Na szczęście szybko odbijamy w lewo i przez Zabierzów Bocheński powracamy na Drogę Królewską. Dobrze znany nam już trakt doprowadza nas z powrotem na parking. Jeszcze tylko rzut oka na licznik. Okazuje się, że pokonaliśmy dystans prawie 45. km w czasie 4. godzin. Wzbogaciliśmy nasze archiwum o kilkadziesiąt wspaniałych fotek. Uścisnęliśmy dłoń polskiemu nafciarzowi. Będzie co wspominać w długie jesienno-zimowe wieczory...
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Kozy i okolice.

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 53,42 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 52 min.
  • Przewyższenia: 317 m
  • Suma podjazdów: 601 m
  • Suma zjazdów: 609 m

Rowerzystom trasę poleca Lemur36

Bardzo przyjemna i ciekawa trasa do wsi Kozy, która jest największą pod względem liczby ludności wsią Polski.
Do największych atrakcji należą: neoklasycystyczny pałac Czeczów, pochodzący z XVIII wieku, ponad 200-letni platan znajdujący się w parku pałacowym, kościół z początku XX wieku i nieczynny kamieniołom powstały w 1910 roku.
Trasę oznaczyłem jako trudną ze względu na bardzo wyczerpujący podjazd do kamieniołomu. Do samej wsi jedzie się łatwo i przyjemnie.
Polecam!
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Gorc

  • Początek trasy: Mszana Dolna
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 53,59 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 min.
  • Przewyższenia: 888 m
  • Suma podjazdów: 1 332 m
  • Suma zjazdów: 1 352 m

Trasę dla rowerzystów poleca Mansi5

Wyjazd z Mszany drogą asfaltową W rzekach odbicie w niebieski szlak. Początkowo dośc cięzko i stromo i jak już nabierzemy wysokości w pobliżu Gorca trasa świetna. Byłem przygotowany na bardzo trudny odcinek Gorc-Turbacz jednak- miłe zaskoczenie trasa jedna z przyjemniejszych tego roku, jedyne co przeszkadzało to lekki deszcz z burzą.Od starych wierchów postanowiłem zjechać nietestowaną wcześniej ścieżką i w końcu ją zgubiłem - trzaba było troche na przełaj.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: II Rajd Rowerowy Skawina-Tyniec-Piekary

  • Początek trasy: Świątniki Górne
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 28,62 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 47 min.
  • Przewyższenia: 62 m
  • Suma podjazdów: 178 m
  • Suma zjazdów: 179 m

Rowerowaskawina poleca tę trasę

Trasa o średnim stopniu trudności, poprowadzona po drogach publicznych, polnych drogach, leśnymi ścieżkami, korona wałów rzeki Wisły.
Start z Parku Miejskiego w Skawinie w dniu 12 sierpnia 2017 r. o godzinie 9.00. Ze względu na zróżnicowaną nawierzchnię preferowany jest rower górski lub trekkingowy.
Trasa przebiega ul. Tyniecką, Wielogórską,Podgórki Tynieckie, ścieżką w Rezerwacie Skołczanka, ul. Obrony Tyńca, Bolesława Śmiałego, Bernardyńską. Piknik w Wiosce Rowerowej Aktywna Kolna Krótki odpoczynek w okolicy przeprawy promowej, część uczestników do Piekar może przeprawić się promem, pozostali kontynuują jazdę ul. Promową, kładką pieszo-rowerową przy Stopniu Wodnym Kościuszko, ścieżką obok drogi nr 780. Po przejechaniu odcinka drogi 780 zjazd na ścieżkę biegnącą wzdłuż zabudowań w kierunku boiska sportowego. Kolejny przystanek przy promie w Piekarach. Przejazd polna drogą na wał, zjazd w kierunku Spyrlaczowej Jamy. Dalej trasa poprowadzona została koronę wału rzeki Wisły, po przejechaniu kilkuset metrów można zjechać z wału na polną drogę, przejazd obok boiska w Ściejowicach, przeprawa promowa w Jeziorzanach. Powrót WTR do mostu przy ul. Piastowskiej.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Z Krakowa na Rysy rowerem i pieszo (1 dzień)

  • Początek trasy: Kraków
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 119,24 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 min.
  • Przewyższenia: 931 m
  • Suma podjazdów: 2 181 m
  • Suma zjazdów: 1 389 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Mansi5

Trasa omijająca zakopiankę. W okolicach Łysej Polany zostawiłem rower i dalej pieszo na Rysy (trasy pieszej nie ma w śladzie - bo i po co - każdy ją zna).
Ślad w większości oryginalny, ale miejscami posklejany ze względu na słabą baterię w telefonie.
Tylko 1 miejsce polecam ominąć - kawałek szlaku czerwonego pomiędzy Zaskale a Szaflarami wzdłuż rzeki Rogoźniczek (zgubiłem chyba szlak i przedzierałem się tam przez trawy). Poza tym trasy asfaltowe lub łatwe trasy szutrowe w okolicach Gliczarowa.
Trasę można by też nieznacznie zmodyfikować, tak aby była tylko asfaltowa.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Na zieloną łączkę...

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 42,16 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 32 min.
  • Przewyższenia: 143 m
  • Suma podjazdów: 807 m
  • Suma zjazdów: 800 m

Rowerzystom trasę poleca Lemur36

Dzisiejsza trasa to wypad do Jasienicy na łono natury. Celem wycieczki była polana na Łukoszowej Kępie. Położona jest na wzniesieniu, na wysokości 380m, dlatego jest doskonałym punktem widokowym skąd przy pięknej pogodzie możemy podziwiać wspaniałe panoramy.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Czerwony szlak dookoła Libiąża

  • Początek trasy: Libiąż
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 34,99 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 36 min.
  • Przewyższenia: 136 m
  • Suma podjazdów: 2 358 m
  • Suma zjazdów: 2 374 m

Rowerzystom trasę poleca Dominik

Czerwony szlak dookoła Libiąża to szlak rowerowy proponowany dla rowerzystów lubiących dłuższe eskapady. Szlak wiedzie malowniczymi rejonami gminy Libiąż. Urozmaicona trasa przebiega przez lasy, ścieżki polne, okoliczne wzniesienia oraz pomiędzy lokalnymi stawami. Jedną z ciekawszych atrakcji szlaku jest obejrzenie kopalni dolomitu Libiąż. Czerwony szlak obejmuje część odcinka WTR (WIŚLANA TRASA ROWEROWA) wzdłuż rzeki Wisły.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Żory i okolice.

  • Początek trasy: Brzeszcze
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 87,02 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 49 min.
  • Przewyższenia: 60 m
  • Suma podjazdów: 1 398 m
  • Suma zjazdów: 1 395 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca Lemur36

Ponownie wybrałem się do Żor i otaczających lasów, aby odkryć nowe ścieżki i atrakcyjne miejsca. I tym razem się nie zawiodłem. Jazda wśród drzew i pomiędzy stawami, którym uroków dodaje różnorodność ptactwa i roślinności, jest bardzo przyjemna i relaksująca. Na trasie można natknąć się na takie perełki jak: domek na wodzie, czy źródełko z krystalicznie czystą wodą.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Krynica Zdrój - Jaworzyna Krynicka - Muszyna - Krynica

  • Początek trasy: Krynica-Zdrój
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 38,23 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 40 min.
  • Przewyższenia: 650 m
  • Suma podjazdów: 877 m
  • Suma zjazdów: 877 m

Adammo83 poleca tę trasę rowerzystom

Dzisiejszą przygodę rozpocząłem przy ul. Pułaskiego w Krynicy. Mój cel: Jaworzyna Krynicka i Runek. Po spokojnym zjeździe do ul. Zielonej rozpoczyna się pierwszy podjazd. Sam podjazd do granicy lasu jest jeszcze w miarę łagodny. Po wjechaniu do lasu rozpoczyna się wodnisto/błocisto/kamienisty podjazd chwilami bardzo stromy i śliski. Po szczęśliwym dotarciu na szczyt podjazdu rozpoczynam zjazd w kierunku Czarnego Potoku (zielony szlak), należy uważać na błoto i kamienie, a chwilami całe serie korzeni. Tak czy inaczej dojeżdżamy do asfaltowej drogi, praktycznie przy dolnej stacji kolei gondolowej. Aby dotrzeć rowerem na Jaworzynę można wybrać dwa warianty: szlak czerwony (nie wiem jak wygląda, nie jechałem ale domyślam się że skill musi być nie lada wysoki by temu podołać) oraz droga dojazdowa dla służb. Ja wybrałem wariant drugi. Po krótkiej chwili asfalt się kończy i zaczyna nieco bardziej dzika droga, pełna kamieni, jeszcze łagodnie pnąca się w górę. Później już tylko gorzej - wyłożona bazaltowym kamieniami droga sprawia problem natury psychologicznej, myśląc, że zaraz się poddam, muszę zrobić chwilę przerwy, łyk wody i ruszam dalej. Podjazd robi się coraz bardziej stromy i wilgotny aczkolwiek las który Nas otacza koi ból i złe myśli. Jedziemy dalej, podjazd stromy i nieprzyjazny rowerzystom, w końcu chwila „prostej” gdzie nogi mogą odpocząć. Moja radość nie trwa jednak długo bo ta „prosta” ma zaledwie 200m długości. No nic, myślę sobie, i jadę dalej pod górę, kąt podjazdu chwilami jest dosyć łagodny, lecz są odcinki gdzie mocno wzrasta, to działa na moją psychikę. Muszę chwilę odsapnąć, napić się, przetrzeć pot spod kasku i ruszam. Mijając ludzi schodzących w dół, zmotywowany ich pozdrowieniami atakuję dalej. Dojeżdżam do schroniska, powoli mijając ów obiekt widzę przed sobą stromy, jak dla mnie bardzo stromy, fragment dalszej drogi (miałem nadzieję, że to schronisko to już prawie szczyt – tak to prawda to prawie szczyt, ale jak wiemy „prawie” robi różnicę). Jadąc na najwyższych przełożeniach pod ten ostatni podjazd, w jego połowie zatrzymuję się ponownie by dokonać standardowej już procedury napicia się wody. Po ciężkim ruszeniu postanawiam uderzyć na górę bez postoju, na moje szczęście po kilkudziesięciu metrach ukazuje się jakiś budynek, szczęśliwy mówię sobie, że to to, to mój cel. Minąłem budynek , za którym było lekko z górki, oczom mym ukazały się wagoniki kolei gondolowej sunące do góry i w dół, oraz stok narciarski który ciągnie się prawie pionowo (wg. mojej oceny) do góry. Zaciskam zęby i postanawiam jechać dalej drogą , której trzymałem się od dołu. Po walce ze swoją wątłą kondycją i głową dojeżdżam do samej góry, bez postoju tak jak sobie założyłem nieco wcześniej. Cały podjazd od dolnej stacji kolei gondolowej to ok. 5km. Szczęśliwy siadam na ławce niedaleko tablic z mapami poglądowymi dla turystów. Odpoczynek, oraz piękne widoki na Nasze góry, w tle Tatry Wysokie lecz mgła utrzymująca się gdzieś tam daleko skutecznie zasłoniła ich znaczną część. Patrząc w drugą stronę widoki są znacznie czystsze. Napawam się widokiem, jedząc kanapkę ze śniadania i rozglądając się po mapie, postanawiam – na Runek! (szlak czerwony), na rowerze to kilkanaście minut jazdy. Po stromym trawiasto/błotnistym zjeździe, zaczyna się znów podjazd. Wspinaczka jest w miarę łagodna, krótka ale mocno uwalona fragmentami kamieni dziko rozrzuconych, co sprawia, że stabilność na podjeździe jest nie najprostsza. Po dojechaniu do płaskiego odcinka, gdzie łączą się szlaki czerwony z niebieskim, już tylko chwila dzieli mnie od Runka(?), prosta, łagodna droga nie sprawia żadnego problemu – to chwila na odpoczynek i relaks. Dojechałem. Zadowolony i dumny z siebie jak paw postanawiam atakować dalej. Plan jest prosty, niebieskim w dół do Schroniska pod Wierchomlą Małą. Plan ten realizuję, jadę w dół szlakiem niebieskim, droga wygląda w miarę łagodnie, gdzie niegdzie kamienie lub jakieś podeszczowe strumyki urozmaicają zjazd swoim błotem na mojej twarzy. Chcę się rozpędzić, ale na studzę swój zapał i przy prędkości ok. 30 km/h dojeżdżam do pięknej polany, zielono, słonecznie, aż nie chce się jechać dalej. Po minięciu tego miejsca dojeżdżam do schroniska, tam szybkie zdjęcie i w drogę. Od tej pory ciągle w dół szeroką i szutrową drogą do Szczawik. W pewnym momencie droga szutrowa zamienia się w asfaltową. Od Runek do Muszyny jedziemy ciągle w dół przez ok. 11km! Po drodze mijam ozdobne figury zwierząt, podobne można znaleźć w Krynicy Zdroju. Koniec zjazdów, trochę płaskiego. Z Muszyny kieruję się na Powroźnik, ruch samochodowy gęstnieje i nie czuję się zbyt komfortowo słysząc za swoimi plecami sapiące silniki TIRów czy autobusów, które powoli suną za mną, czekające by mnie wyprzedzić. Tak więc jadę chodnikiem praktycznie od samej Muszyny aż do Krynicy, wjeżdżając na asfalt tylko gdy sytuacja tego wymaga. Powoli dojeżdżam do Krynicy, mijam deptak i kieruję się w górę do ul. Pułaskiego. Tu kończę swoją przygodę.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Jura_2017_5_1 6:18

  • Początek trasy: Wolbrom
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 45,92 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 36 min.
  • Przewyższenia: 150 m
  • Suma podjazdów: 1 067 m
  • Suma zjazdów: 1 052 m

Kempes37 poleca tę trasę rowerzystom

Przyjemna trasa na długi weekend.Ostatnie 10 km mały hardcore po polach i bezdrożach:)
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Przygotowanie do wycieczki rowerowej

Najważniejszy jest stan techniczny Twojego roweru. Jeśli wybierasz się na swoją pierwszą wyprawę w sezonie, koniecznie zrób przegląd swojego jednośladu. Co warto zrobić przed rozpoczęciem sezonu? W skład przeglądu wchodzi szereg czynności do wykonania. Są to między innymi:

  • sprawdzenie napędu, przerzutek, linek oraz hamulców
  • dopompowanie kół
  • wyczyszczenie ważnych elementów

W skład przeglądu wchodzą również inne czynności. Rower powinno się serwisować przynajmniej raz w roku, by mieć pewność, że jest odpowiednio sprawny i by móc cieszyć się nim dłużej. Podczas jazdy mocno eksploatujemy sprzęt, dlatego tak istotne jest, by o niego dbać.

Można samodzielnie serwisować swój rower, chociaż do tego wymagana jest odpowiednia wiedza. W Internecie nie brakuje poradników na ten temat. Jeśli jednak wolisz, by Twoim jednośladem zajęli się specjaliści możesz oddać sprzęt do serwisu rowerowego.

Taki przegląd najlepiej jest wykonywać przed rozpoczęciem sezonu. Po sezonie też warto o niego odpowiednio zadbać. Pamiętaj, że im bardziej skrupulatnie będziesz dbać o sprzęt, tym dłużej Ci on posłuży.

Jeśli Twój sprzęt jest gotowy do użytku, pozostaje Ci zaplanować trasę i ruszać w drogę!

Co zabrać na wyprawę rowerową?

W zależności od tego, jak długą planujesz wycieczkę, będzie zależeć Twoja lista rzeczy do zabrania ze sobą. Oczywiście na krótkie, jednodniowe wycieczki rowerowe, nie potrzebujemy wielu rzeczy. Sprawa komplikuje się jednak, jeśli planujemy dłuższą wyprawę.

Na wycieczkę rowerową warto ze sobą zabrać:

  • wodę
  • czapkę z daszkiem lub zwykłą
  • rękawiczki na rower
  • uchwyt na telefon do roweru
  • kask
  • okulary

Oczywiście lista rzeczy na rower będzie zależeć od indywidualnych preferencji. Podstawą będzie wygodny strój sportowy oraz buty. Bardzo wygodną opcją są specjalne majtki, spodenki lub legginsy na rower, które są bardzo miękkie, dzięki czemu możemy uniknąć obtarć i większego bólu.

Czapka z daszkiem świetnie sprawdzi się w słoneczny dzień, natomiast zwykła w chłodniejsze dni. Rękawiczki rowerowe zapobiegną obtarciom rąk, a okulary będą chronić Twoje oczy nie tylko przed promieniami słonecznymi ale również przed owadami.

Uchwyt na telefon będzie przydatny, jeśli chcesz swoją trasę śledzić w aplikacji. Kask jest istotny dla Twojego bezpieczeństwa.

Inne przydatne akcesoria: uchwyt na bidon oraz bidon na wodę, nóżka do roweru, zapięcie do roweru, plecak lub saszetka, a także oświetlenie.

Jeśli wybierasz się na dłuższą wycieczkę lista będzie znacznie dłuższa. Musisz pomyśleć, choćby o ubraniach na zmianę czy podstawowych narzędziach, które będą przydatne, jeśli rower ulegnie małej usterce (np. łyżki do opon cyz dętka zapasowa).

Co zwiedzić w woj. małopolskim? To region wielu atrakcji

Małopolska to jeden z najpiękniejszych regionów naszego kraju, stanowi więc idealne miejsce na zorganizowanie rowerowej wyprawy. Stolica regionu, Kraków, przeprowadzi wzdłuż cennych zabytków i urokliwych uliczek, a górujące nad rejonem Tatry urozmaicą – już i tak zachwycające – krajobrazy. Podczas wyprawy jednośladem warto też zwrócić uwagę na wyjątkowe zamki i pałace oraz obiekty na Szlaku Architektury Drewnianej. Kierując się w stronę Wieliczki lub Bochni rekomendujemy zrobienie sobie przerwy na zwiedzanie wyjątkowych kopalni soli. Z kolei by poczuć się jak na południu Europy, wystarczy odwiedzić regionalne winnice, których atmosfera i wyroby zachwycą każdego miłośnika wina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ścieżki rowerowe w woj. małopolskim. Gdzie w weekend 18 - 19 maja? Sprawdź proponowane szlaki - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski