Kopalnia pomysłów nad Wisłą. Działkowcy pracują i inspirują

Wiosna to idealny czas, by zabrać radnych miejskich i dzielnicowych na wyprawę po Wiśle - taką sesję wyjazdową na wodzie. - Chcemy pokazać im miasto z zupełnie innej perspektywy - mówi prezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Wisła” Zdzisław Waluś. - Niech zobaczą, jakie dobro mamy tuż pod nosem i o co trzeba zadbać.

Działkowcy z ROD „Wisła”, który za miesiąc będzie świętował jubileusz 50-lecia podobnych pomysłów mają znacznie więcej. Ogród jest świetnie położony: z jednej strony brzeg Wisły, nad którym można wypocząć, popływać kajakiem albo łódką, z drugiej - sąsiedztwo unikalnego Lasku Mogilskiego.

Bliskość rzeki to dla działkowiczów ogromna zaleta, ale i niebezpieczeństwo. Wisła wiele razy wdzierała się na tereny działek, niszczyła altany i uprawy. Ale oni się nie poddawali. - Zakasywaliśmy rękawy i zabieraliśmy się do pracy - zapewnia Bogdan Martyka, jeden z działkowców. Odbudowywali jeszcze piękniejsze altanki.

Ogródki mają być drugim domem, w którym nie brakuje niczego, co potrzebne na co dzień. Właśnie dlatego w zeszłym roku wybudowali mały plac zabaw dla najmłodszych. Jest tam huśtawka, piaskownica, zjeżdżalnia, a nawet trampolina. - Placyk zabaw był strzałem w dziesiątkę - mówi prezes Waluś. - Nasze maluchy bawią się tu od świtu do nocy, a rodzice w tym czasie mogą zająć się swoją pracą - dodaje. Niebawem i dla nich powstanie siłownia na świeżym powietrzu.

W ubiegłym roku rozpoczęła się akcja dla ducha, czyli „Kultura w ogrodzie”. Działkowcy nawiązali współpracę z instytucjami kultury, dzięki czemu byli zapraszani na występy zespołów ludowych czy koncerty do NCK, a swoje podwoje otworzył przed nimi nawet Teatr Ludowy. Kultura kwitnie, tak jak czytelnictwo. Działkowcy niedawno założyli „Bibliotekę ogrodową”, do której każdy może przynieść jakieś książki i wypożyczyć inne. Chcą zrobić warsztaty ceramiczne z muzeum archeologicznym a z ASP - warsztaty malarstwa. I dla dzieci, i dla dorosłych.

Już zaplanowali cztery duże imprezy, a wciąż mają pomysły na nowe - takie które będą aktywizować nie tylko działkowców, ale i wszystkich mieszkańców Nowej Huty i Krakowa. W maju odbędzie się jubileusz 50-lecia istnienia ROD „Wisła”, w czerwcu „Dzień Dziecka”, a w lipcu działkowcy będą gościć u siebie pielgrzymów, którzy przyjadą na Światowe Dni Młodzieży. Dla nich przygotują szczególne atrakcje: zwiedzanie okolicy i dzień sportu w ogrodzie.

ROD „Wisła” włącza się także w działania Fundacji EcoTravel. Razem sprzątali Dłubnię, a teraz przygotowują się do majowego spływu kajakowego po rzece i organizacji edukacyjnych ognisk dla dzieci połączonych ze spacerami po Lasku Mogilskim. Na długiej liście pomysłów działkowcy mają także miejski punkt wypożyczania rowerów KMK Bike, dzięki któremu latem oni sami, ale przede wszystkim turyści mogliby z niego korzystać i poznawać uroki okolicy. - Będziemy prowadzić rozmowy z magistratem, by wybudować ścieżkę rowerową od Krakowa, aż do Niepołomic wzdłuż Wisły. To byłoby doskonałe rozwiązanie rekreacyjne i praktyczne - podkreśla Zdzisław Waluś.

Działkowcy starają się także o budowę pomostu i przystani do cumowania kajaków, współpracują z sekcją kajakarską i Yacht Clubem, organizują zawody wędkarskie, a w planach jest także ogromne akwarium na terenie ogródków, do którego będą wpuszczać złowione w Wiśle ryby. Inni działkowcy będą mogli je podziwiać, a w niedzielę skosztować na grillu. - Chcemy także bardziej wypromować nasz uroczy Lasek Mogilski. Gdybyśmy dostali pozwolenie, moglibyśmy odtworzyć tam muszlę koncertową - marzy Zdzisław Waluś.

Rodzinny Ogród Działkowy „Wisła”, mimo że ogrodzony siatką, nie jest zamknięty dla innych. 350 ogródków nad samą Wisłą tuż przy Yacht Clubie to aż 10 hektarów zieleni, wciąż coś się tu dzieje.