Zgodnie z wieloletnią tradycją czas egzaminy wyznaczały kwitnące kasztanowce zwyczajne. Wielkie kwiaty był dla wszystkich pokoleń maturzystów czytelnym sygnałem: czas na naukę dobiegł końca i trzeba zdać sprawę z efektów kilkuletniej edukacji.
Tego roku kasztany kwitną od kilku dni czym ostała złamana tradycja. Precyzyjnie mówiąc w niższych i cieplejszych położeniach już przekwitły. Na pogórzu proces w pełni, zaś zwyczaj być może zostanie dotrzymany w najwyżej położonych, górskich miejscowościach. Podobnie rzecz się ma z lilakami zwanymi pospolicie bzami. Białe i liliowej barwy kwiatostany wspaniale pachną. Zwykle były miłym atrybutem romantycznych spacerów w majowe wieczory po parku. Przy blasku księżyca i upojnych koncertach słowików. W tym roku nic z tego.
Lilaki, podobnie jak kasztanowce zwyczajne przyspieszyły kwitnienie o trzy tygodnie. Maj, najpiękniejszy miesiąc roku utracił sporą część magicznego uroku. Z obawą zerkam w kalendarz. Jeśli wszystko ma być wcześniej, to lada chwila nastąpi lato. O jesieni aż strach myśleć. Pan Klimat wywraca przyrodę do góry nogami.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?