MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Okolice szczytu

Redakcja
Z pozycji gracza

   We czwartek indeksowi WIG20 udało się pokonać rekordowe notowania, jednak niedźwiedzie ciągle stawiają silny opór i nowa fala hossy wcale nie jest pewna. WIG osiągnął najwyższą wartość w historii. Zwyżka ta odbyła się przy stosunkowo szerokim rynku, a liderami były spółki z WIG20, przede wszystkim PKN, TPSA i PeKaO. Widać było, że kapitał płynie z zagranicy i kupowane są głównie te firmy, których płynność jest wysoka. Fakt ten skłaniał wielu komentatorów i analityków do formułowania dość kategorycznych opinii, że dalsze zwyżki są tylko kwestią czasu. Oczywiście muszą być spełnione pewne warunki. Np. wysoka dywidenda Orlenu za 2005 rok uzależniona jest od sprzedaży papierów Polkomtela będących w posiadaniu tej spółki.
   Na marginesie rekordowych notowań PKN warto zwrócić uwagę na wysoką racjonalność dokończenia prywatyzacji tej firmy. W tej chwili skarb państwa dostałby naprawdę duże pieniądze za swoje udziały, a politycy utraciliby wpływ na funkcjonowanie tego, w końcu rynkowego, przedsiębiorstwa. Jak ważny jest wybór momentu sprzedaży można prześledzić na przykładzie TPSA. Gdy na świecie była moda na telekomy, Francuzi zapłacili za akcje naszego narodowego monopolisty 40 zł za sztukę. W tej chwili 21 zł to cena według wielu wysoka, a przecież minęło kilka lat i pieniądz stracił na wartości, a firma przeszła restrukturyzację (nie mówiąc już o rozwoju komórkowej części przedsiębiorstwa) i jest dużo więcej warta.
   Wracając do historii tygodnia, to pozostałe sesje przyniosły zmagania z oporem w okolicach szczytu. Wtorek był najnudniejszy i zakończył się 0,16-procentowym spadkiem. W środę rynek otworzył nisko, ale cały dzień powoli rósł, jednak w końcówce nastąpiła obniżka, która ściągnęła indeks 0,63 procentu w dół. Czwartkowy wzrost zniwelował te straty, jednak do przekroczenia 2000 punktów w piątek nie doszło. Co niepokojące dla byków, kilkakrotne wzrosty w ciągu dnia kończyły się spadkami - łącznie z fiksingową szpilką w dół. Spadek tego dnia byłby dużo silniejszy, gdyby nie PKN, który kolejny raz silnie zyskał na wartości. Na drugim biegunie była TPSA, która dostała zadyszki. Ciekawie przebiegały w tym tygodniu debiuty. Ciech jak to było łatwe do przewidzenia przyniósł inwestorom procentowo piękny zarobek. Za to Graal stratę. To pokazuje, że nawet na rosnącym rynku wybór firmy odgrywa kluczową rolę, a psychologia jest nie mniej ważna niż fundamenty. GRACZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski