MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jan Paweł II o sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej: Najczęściej przybywałem tutaj sam, tak żeby nikt nie wiedział

Magdalena Domańska-Smoleń
Magdalena Domańska-Smoleń
Dr. Cyprian Moryc, kustosz Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej: Jan Paweł II darzył to miejsce niezwykłym sentymentem, ale czuł je duchowo. Trzeba tu przypomnieć, że dla diecezji krakowskiej Kalwaria jest najważniejszym sanktuarium, jeśli chodzi o liczbę pielgrzymów i ilość religijnych wydarzeń. Nikt tak bardzo jak Wojtyła, nie dostrzegał duszpasterskiego potencjału Kalwarii.
Dr. Cyprian Moryc, kustosz Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej: Jan Paweł II darzył to miejsce niezwykłym sentymentem, ale czuł je duchowo. Trzeba tu przypomnieć, że dla diecezji krakowskiej Kalwaria jest najważniejszym sanktuarium, jeśli chodzi o liczbę pielgrzymów i ilość religijnych wydarzeń. Nikt tak bardzo jak Wojtyła, nie dostrzegał duszpasterskiego potencjału Kalwarii. Fot. archiwum prywatne
O dziedzictwie Jana Pawła II rozmawiamy z o. dr. Cyprianem Morycem, kustoszem Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Zobacz specjalny dodatek Dziedzictwo Jana Pawła II:

„Proszę, abyście się tu za mnie modlili, za życia mojego i po śmierci”. Te słowa wypowiedział właśnie w Kalwarii Jan Paweł II. Uważane są za duchowy testament papieża. Dlaczego Karol Wojtyła tak bardzo ukochał „Polską Jerozolimę?”

Z pewnością istnieje kilka powodów. Pierwszy to bliskość Wadowic i podobny pejzaż, a przede wszystkim niezwykle malownicze wzgórza, o których tak dużo mówił. Sam przecież siebie nazywał człowiekiem gór i często opowiadał o wędrówkach górskich odbywanych w samotności lub z przyjaciółmi. To właśnie w tych pięknych okolicach spędził dzieciństwo. To jego ziemia, jego szczególnie ukochane miejsce. Drugi powód jest duchowy. Niezwykłość misteriów kalwaryjskich, procesji, obrzędów, ale i po prostu zwykłej modlitwy, która tutaj wywiera silne wrażenie na wszystkich, nie tylko na dziecku. To naznaczyło wrażliwość małego Karola, później młodzieńca i młodego kapłana. W sanktuarium kalwaryjskim zawsze można było doświadczyć i również dziś doświadcza się fundamentalnych, kerygmatycznych prawd wiary chrześcijańskiej. Nie możemy zapomnieć też o maryjności, która ściśle wiąże się z wrażliwością katolików.

Misterium Męki Pańskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Misterium Męki Pańskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej. Fot. Wojciech Matusik

Przypomnijmy, że to właśnie tutaj przyjechał po śmierci swojej mamy…
I powiedział o kalwaryjskiej Maryi: „Ta matka wychowywała moje serce”. To już jest mistyka. Ale zazwyczaj w sytuacjach krytycznych głęboko religijni rodzice ofiarują swoje dzieci Matce Boskiej - prosząc o uzdrowienie, wychowanie, opiekę. Często są to epizody z życia znanych ludzi. To sposób zabezpieczenia człowieka, który jest zagrożony chorobą, sieroctwem, czy innymi trudnymi doświadczeniami, które dla małego dziecka są trudnym przeżyciem; rodzą pewien rodzaj bezsilności. Jest to forma szukania pomocy duchowej. To praktyka dość powszechna, choć autentyczny mistyk nie ujawnia wszystkich swoich przeżyć czy tajemnic. Jedynie po owocach jego życia widzimy, jak wspaniałe było to boże wychowanie.

Jako biskup krakowski też często tu bywał. Szczególnie upodobał sobie dróżki kalwaryjskie…
Myślę, że nie tylko darzył to miejsce niezwykłym sentymentem, ale czuł je duchowo. Trzeba tu przypomnieć, że dla diecezji krakowskiej Kalwaria jest najważniejszym sanktuarium, jeśli chodzi o liczbę pielgrzymów i ilość religijnych wydarzeń. Nikt tak bardzo jak Wojtyła, nie dostrzegał duszpasterskiego potencjału Kalwarii. Tu głosi się kerygmat chrześcijański. Pielgrzymi, którzy przyjeżdżają do nas, nie tylko biernie uczestniczą w proponowanych im wydarzeniach, nie są tylko słuchaczami, ale sami angażują się realizując swój duchowy mandat kapłanów i proroków. Karol Wojtyła dobrze więc wiedział, jak wielkie są tu możliwości katechetyczne i formacyjne. Podkreślał, że Kalwaria to autentyczna szkoła modlitwy.

Pobyt papieża Jana Pawła II w Kalwarii Zebrzydowskiej podczas pierwszej pielgrzymki do Polski.
Pobyt papieża Jana Pawła II w Kalwarii Zebrzydowskiej podczas pierwszej pielgrzymki do Polski. Fot. NAC

Kiedy Karol Wojtyła odwiedził sanktuarium jako Ojciec Święty?
Już podczas pierwszej pielgrzymki w 1979 roku. Właśnie wtedy nazwał Kalwarię miejscem wiary, nadziei i miłości. Prosił, żeby się za niego tu modlić. Tu zawierzył Maryi swój pontyfikat.

Co dziś w Kalwarii przypomina nam o papieżu?
Na pierwszy rzut oka - pomnik, usytuowany na placu Rajskim przed Bazyliką Matki Bożej Anielskiej, pamiątkowe obrazy w bazylice. Warto też przypomnieć sobie chociażby fotografie Adama Bujaka, przedstawiające papieża spacerującego po Kalwarii: samotnie, w skupieniu, z różańcem w ręku - bo tak lubił najbardziej. Ale my, jako duszpasterze tego miejsca, zawsze podkreślamy, że cała Kalwaria jest papieska. Codziennie o godzinie 9, odprawiana jest msza w intencji Ojca Świętego, a nasi kaznodzieje bardzo często cytują słowa papieskie, odwołując się też do jego kazań i encyklik. Kontynuujemy naukę Jana Pawła II. Jego pisma i całe jego życie to kopalnia myśli, tekstów i inspiracji, do których można wracać bez końca.

Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Fot. archiwum sanktuarium

Kiedy najlepiej przyjechać do Kalwarii?
To zależy od osobistej wrażliwości każdego człowieka. Niektórzy lubią zgromadzenia, tu w Kalwarii szczególnie w Wielkim Tygodniu, inni preferują kontemplację w ciszy. I dla jednych, i drugich jest tu dobra przestrzeń.
Do sanktuarium przyjeżdża coraz więcej osób, które poszukują warunków do kontemplacji. Są u nas pustelnie, które czekają na gości. Udostępniamy te niezwykłe miejsca, osobom, które w ciszy i spokoju chcą medytować Pismo Święte, lub po prostu piękno przyrody.
Ja osobiście jestem pod wrażeniem tłumów w Wielki Piątek. Szalenie mi to odpowiada - można poczuć wtedy siłę modlitwy, skupienia, dobrego duchowego napięcia.
Siłą Kalwarii jest to, że potrafi zaspokoić różne zapotrzebowania i wrażliwości duchowne. Warto podkreślić, że religijna sztuka, która tu jest wszechobecna, wyprowadza nas ku horyzontom duchowym.

Kalwaria Zebrzydowska - zdjęcia lotnicze ze zbiorów MLP Kraków.
Kalwaria Zebrzydowska - zdjęcia lotnicze ze zbiorów MLP Kraków. Reprodukcja Adam Wojnar

I na koniec warto przypomnieć słowa papieża: „Gdy u nas w domu były jakieś zdarzenia rodzinne, gdy były jakieś kłopoty, to szliśmy wtedy do Matki Bożej Kalwaryjskiej i na Dróżki i tak to już u mnie pozostało…”. Na kłopoty najlepsza modlitwa w Kalwarii?
Tak! Karol Wojtyła często podkreślał, że przyjazd do Kalwarii zawsze pomagał rozwiązywać problemy. Czynił oczywiście aluzje do swoich problemów z władzami komunistycznymi - brak zgody na budowy kościołów, historia z Arką w Nowej Hucie, personalne pułapki, intrygi ze strony komunistów. Z takimi problemami tu przyjeżdżał.
To miejsce dawało siłę. Dziś od problemów uciekamy - w internet, alkohol… Nie stawiamy czoła problemom. Mówi się o nas, że jesteśmy pokoleniem ucieczkowym. W czasach Wojtyły nie było takich tendencji. Ludzie widzieli problemy i stawali do walki. I w tym duchu walki, wiary w Bożą Opatrzność był wychowany Jan Paweł II.
Tego uczą Dróżki Kalwaryjskie. Bo czymże jest Droga Krzyżowa, jak nie szkołą pokonywania siebie samego? Jest szkołą heroizmu.

Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej to również miejsce - jako jedyna kalwaria na świecie! - wpisane na listę UNESCO. Przybywają tu nie tylko pątnicy, ale również turyści, którzy zwiedzają zabytkowy zespół architektoniczno-krajobrazowy i pielgrzymkowy. Warto?
Przynależność do UNESCO świadczy o tym, że jest to miejsce wyjątkowe i niezwykłe pod wieloma względami. Już sam kontakt z pięknem przyrody, gdy ta przyroda jest dziewicza, ukształtowana w malowniczy sposób, działają na człowieka kojąco. Tę niesamowitą przyrodę, ukształtowanie terenu, podkreślała komisja UNESCO. Architektura też jest niebanalna. Z jednej strony - regionalna, a z drugiej - sakralna.

Kalwaria Zebrzydowska wpisana jest również na listę UNESCO.  Kalwarię wpisano pod nazwą: „Krajobrazowy Zespół Manierystycznego Parku w Kalwarii Zebr
Kalwaria Zebrzydowska wpisana jest również na listę UNESCO. Kalwarię wpisano pod nazwą: „Krajobrazowy Zespół Manierystycznego Parku w Kalwarii Zebrzydowskiej”. Fot. Adam Wojnar

Warto podkreślić również wartość architektury manierystycznej - w Kalwarii w podwójnym wydaniu - bo dzięki osobom architektów spotyka się tu sztuka europejskiej Północy i Południa. Współpraca artystyczna przyniosła efekty w postaci bardzo interesującej mieszanki stylistycznej. Warto zwrócić uwagę na tzw. ornament okuciowy. Dla znawców sztuki to prawdziwa uczta intelektualna, estetyczna, dla zwykłych ludzi o dużej wrażliwości estetycznej, to zadziwiające detale. Do tego dochodzą rzeźby, obrazy, malarstwo ścienne - niezwykle cenne zabytki baroku oraz nieco młodsze malarstwo Władysława Lisowskiego i Włodzimierza Tetmajera. Wyposażyli oni bazylikę i kaplice sanktuarium w dzieła ilustrujące mękę pańską oraz życie Maryi. Wszystkie pawilony i kapliczki założenia pielgrzymkowego, co było niezwykle ważne w baroku i renesansie, są wspaniale wpisane w pejzaż. Warto zobaczyć ten barokowy rozmach i bogactwo wyobraźni.

Jeden dzień wystarczy, żeby zobaczyć to wszystko?
Jest wielu turystów, którzy wpadają tu „na chwilę”, w drodze do Zakopanego czy Krakowa, a potem żałują, że zaplanowali tak krótki pobyt. Dzień to za mało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jan Paweł II o sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej: Najczęściej przybywałem tutaj sam, tak żeby nikt nie wiedział - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski