Początek w Wiśle także nie, choć trzeba przyznać, że krakowianie mieli trochę pecha - myślę o strzale w poprzeczkę Rafała Boguskiego. Patrząc na sprawę z drugiej strony: Wisła, tak jak jesienią, była mało skuteczna. Brakowało na pewno Pawła Brożka, bo on nawet nie strzelając bramek pozytywnie wpływa na drużynę. Jakość ofensywy swoimi podaniami podnosi też Krzysztof Mączyński, i nie da się ukryć, że jego absencja w najbliższych tygodniach komplikuje krakowianom walkę o „ósemkę”.
Śląsk zdobył bramkę po dużym nieporozumieniu bardzo doświadczonych obrońców „Białej Gwiazdy”. Wydaje mi się, że między Maciejem Sadlokiem a Arkadiuszem Głowackim zabrakło komunikacji, co zadecydowało o tym, że Wisła przegrała ten ważny mecz.
Cracovia pokazała się natomiast z bardzo dobrej strony. Do niedawna Górnik był rywalem, z którym „Pasom” szło pod górkę, ale to już historia. Gol Bartosza Kapustki ustawił mecz, potem Erik Jendrisek strzelił najładniejszą bramkę kolejki. Krakowianie byli na fali, mogli wygrać wyżej niż 3:0.
Sądzę, że drużyna Jacka Zielińskiego będzie liczyła się w walce o najwyższe cele. Nie tylko o miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. Mam też jednak wrażenie, że trudna do zatrzymania będzie Legia - zakładając, że będą razem grali Nemanja Nikolić, Ondrej Duda i Kasper Hamalainen. A Piast? W Łęcznej zremisował szczęśliwie, ale drużynę, która w meczach z Legią zdobyła w tym sezonie 4 punkty trzeba traktować jako poważnego kandydata do mistrzostwa. Pytanie, jak gliwiczanie poradzą sobie z presją, która z każdym meczem będzie rosła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?