MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gubałówka czeka na powrót Polonii

Redakcja
Rzeźba Polonia Restituta stanęła na Gubałówce w 1938 roku FOT. ARCHIWUM
Rzeźba Polonia Restituta stanęła na Gubałówce w 1938 roku FOT. ARCHIWUM
Rzeźba "Polonia Restituta", która od 1938 roku górowała nad tarasem widokowym naprzeciwko budynku restauracji na szczycie Gubałówki, od poniedziałku będzie wystawiona w warszawskiej galerii sztuki Zachęta. Przeszła gruntowną renowację.

Rzeźba Polonia Restituta stanęła na Gubałówce w 1938 roku FOT. ARCHIWUM

ZAKOPANE. Posąg stał na Gubałówce od 1938 roku. Teraz go nie ma. Okazało się, że Andrzej Stoch wypożyczył rzeźbę do Warszawy.

Na Podhale ma powrócić jesienią 2012 roku. Tymczasem pod Tatrami kilka dni temu rozgorzała wielka akcja poszukiwania rzeźby. Pojawiły się bowiem informacje, że ma zostać wywieziona z kraju.

Dwumetrowa postać kobiety z brązu symbolizuje odrodzoną Polskę. Na jej lewej ręce siedzi orzeł z rozportartymi do lotu skrzydłami. Rzeźbę, jako zwieńczenie polskiego pawilonu na światową wystawę "Sztuka i technika w życiu współczesnym" w Paryżu w 1937 roku, wykonał rok wcześniej Stanisław Kaniak. Po zamknięciu wystawy część prezentowanych na niej eksponatów trafiła do nowo powstałej na Gubałów-ce restauracji i zdobi jej wnętrza. Figurę zaś ustawiono na tarasie. Gdy kilka miesięcy temu rzeźba zniknęła, miejscowi górale byli w szoku. Tomasz Styrczula, który od lat sprzedaje pamiątki pod "Polonią", mówi, że rzeźba była zrośnięta z Gubałówką. - Dobrze by było, żeby wróciła. Tu zawsze zatrzymywali się przewodnicy z wycieczkami - mówi.

Pani Zofia, barmanka w pobliskiej restauracji, dodaje, że ludzie często pytają, co się dzieje z rzeźbą. - Są starsi turyści, którzy ją pamiętają. Mówią, że byli w Zakopanem 30 lat temu i stała, a teraz jej nie ma - opowiada barmanka.

Chociaż do stolicy rzeźba trafiła jakiś czas temu, dopiero kilka dni temu po Zakopanem zaczęły krążyć informacje, że ma zostać wywieziona do Paryża. W środowisku zawrzało. Akcję poszukiwania figury rozpoczęło Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. Do akcji włączył się urząd miasta. - Postanowiliśmy zaczerpnąć informacji u właściciela restauracji - mówi Ewa Matuszewska, rzecznik UM w Zakopanem. Okazało się, że restaurację i przylegający do niej taras kilka lat temu kupił zakopiański biznesmen Andrzej Stoch. - Udało mi się z panem Stochem porozmawiać. Poinformował mnie, że rzeźbie nic nie jest. Została wysłana do Warszawy do konserwacji. Zapowiedział, że powróci do Zakopanego - mówi Ewa Matuszewska.

Olga Gawerska z warszawskiej galerii Zachęta, potwierdza wersję Andrzeja Stocha. - Rzeźba jest u nas. Została oczyszczona i pokryta substancją ochronną. Od 4 czerwca weźmie udział w wystawie "Sztuka wszędzie. Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie 1904-1944". Po wystawie, która zakończy się 26 sierpnia, wróci na Gubałówkę - obiecuje Gawerska. I dodaje, że nic nie wie o podróży "Polonii" do Paryża.

Łukasz Bobek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski