MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Życie towarzyskie Jezusa

Redakcja
Jezus nie unikał tego, co dzisiaj byśmy nazwali życiem towarzyskim. Przyjmował zaproszenia nawet od faryzeuszów, choć wiedział, że ich intencje nie zawsze musiały być czyste. Często szukali okazji, by Go pochwycić w mowie. Mistrz z Nazaretu nie przestrzegał jednak poprawności politycznej w stosunku do takiego gospodarza i śmiało wykazywał jemu, czy całej tej grupie społecznej ich wady, zwłaszcza obłudę.

O. Leon Knabit: SŁOWO NA NIEDZIELĘ

W dzisiejszych skomplikowanych stosunkach społecznych i towarzyskich nie jest łatwo znaleźć właściwą, przejrzystą drogę postępowania. Do kogo iść, a czyjego zaproszenia nie przyjąć. Jak zachować się w stosunku do gospodarza, który akurat nie we wszystkim jest w porządku. Trzeba pilnie słuchać Ducha Świętego, by samemu nie ponieść szkody na duszy, a innym pomóc w odnalezieniu drogi prawdy.

Człowieka często gubi to, że jest żądny sensacji. Chleba i igrzysk – to pragnienie biednych ludzi już w starożytnym Rzymie. Lubi się wydarzenia, które pobudzają emocje, zwłaszcza jeśli dzieje się coś, co nie angażuje człowieka osobiście i nie naraża na niebezpieczeństwo. Stąd i dzisiaj popularność filmów, przedstawień budzących dreszcz grozy oraz ciekawość tragedii. Te doznania szybko mijają i czeka się na kolejną dawkę adrenaliny.

Jezus czynił wiele znaków, ale dla niektórych było to jeszcze za mało. Nawet Herod myślał, że Jezus się przed nim popisze. Ale Jezus nie czynił cudów dla poklasku. Zawieszał niekiedy prawa natury, bo chciał ulżyć doli ludzi biednych i pomóc im w odnalezieniu drogi do Ojca. Jego serce było zawsze otwarte na potrzeby człowieka.

Jaką drogę wybieramy sobie w życiu? Czy poszukiwanie sensacji, czy też zauważanie kogoś, kto może nas potrzebować?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski