MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Życie na scenie

Przemek Franczak
Sporty bez filtra. Na początek dość oczywista teza, której nie trzeba podpierać litanią argumentów. W sporcie nie ma dobrego momentu na ogłaszanie końca kariery.

Zrezygnujesz, będąc na szczycie – nie dowiesz się, czy mogłeś osiągnąć jeszcze więcej. Zostaniesz, bo za bardzo to kochasz, ale zaczniesz przegrywać – powiedzą, że rozmieniasz się na drobne. Chętnie przytaczane przy takich okazjach drętwe słowa drętwej piosenki, że „trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść”, tego nie zmienią. Nawiasem mówiąc, największy problem ze schodzeniem ze sceny mają artyści, a jednym z przykładów jest ten wyśpiewujący owe życiowe mądrości.

Im dalej Justyna Kowalczyk jest od podium, tym częściej słyszy, że może już czas dać sobie spokój. Niektórzy idą dalej, twierdzą, że przegapiła TEN moment – nieistniejący, jako się rzekło we wstępie – po igrzyskach w Soczi, gdy mogła odejść jako złota medalistka olimpijska. Prawo do słabości u nas nie istnieje. Skoro wygrywałaś przez tyle lat, masz wygrywać nadal. Zabawiaj nas, od tego cię mamy. Problemy osobiste, trudny rok? No, jesteś bardzo dzielna, ale teraz walcz z Bjoergen i nie mdlej na trasie. Chcemy medali, inaczej nie zawracaj nam głowy.

„Daj sobie spokój”. Mówić to komuś, kto poświęcił nartom całe życie? Nawet gdyby Justyna miała startować tylko dla rozrywki i już nic nigdy wygrać – jej prawo i wybór. Odejdzie na swoich warunkach.

Teraz mały test z wyobraźni. Co by było, gdyby Kowalczyk jednak odpuściła po Soczi? Do dziś wszyscy chwaliliby ją za mądrą decyzję czy jednak pielgrzymki kibiców, działaczy i dziennikarzy modliłyby się pod jej domem w Kasinie o powrót na trasy? Podpowiedzią będzie kazus Wlazłego, który zrezygnował z gry w kadrze siatkarzy jako mistrz świata, wydawałoby się więc, że kryteria tego rzekomo właściwego schodzenia ze sceny spełnia. Tymczasem ostatnio na Balu Mistrzów Sportu roiło się od żałosnych prób namówienia go do zmiany zdania.

Dlatego, Justyna, w tej sprawie słuchaj tylko siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski