– Zespół nie jest zdołowany, ale tak wysoka porażka na pewno zostawiła jakiś ślad w psychice piłkarzy. Dlatego w najbliższym meczu trzeba podnieść głowy i zrehabilitować się. Nie jesteśmy przecież tak słabą drużyną, jak wskazywałby wynik spotkania z Tychami – mówi Dariusz Wójtowicz, trener Puszczy.
Zniszczone klęską 1:5 morale niepołomicka ekipa będzie starała się odbudować w dzisiejszej potyczce z Wisłą Płock (godz. 16). Jednak z tym rywalem Puszcza dotąd nie wygrała (jesienią porażka 0:1, wcześniej były 4 mecze w II lidze), a teraz „Nafciarze” cieszą się statusem solidnego średniaka, podczas gdy „Żubry” walczą o utrzymanie. Obecnie mają dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
– Mam nadzieję, że Wisła potwierdzi u nas, że lubi grać w piłkę, a nie murować bramkę – mówi Wójtowicz. Pytany o mocne punkty płockiej ekipy, wymienia m.in. dwóch byłych zawodników Cracovii – Krzysztofa Janusa i Marcina Krzywickiego. Zdobyli w tym sezonie po 7 goli, są najlepszymi strzelcami drużyny. Ten drugi, nawiasem mówiąc, trafił do Wisły po nieudanych dla siebie testach w... Puszczy, dwa lata temu.
– Na pewno bardzo ważnym ogniwem płocczan jest Filip Burkhardt (środkowy pomocnik – przyp.), który dysponuje niekonwencjalnym podaniem, ale potrafi też dobrze strzelić. Grę Wisły „ciągną” zaś zawodnicy z bocznych sektorów – Janus i Paweł Kaczmarek. A Krzywicki, jak ma swój dzień, też może być niesamowicie groźny – mówi o dwumetrowym napastniku Wójtowicz.
On sam nie będzie mógł skorzystać z Longinusa Uwakwe (drugi mecz pauzy po 12. żółtej kartce) i zbierającego siły po kontuzji Dawida Kałata. Wyleczył uraz Petar Borovicanin i wskoczy teraz do składu, w którym zmian będzie więcej.
– Musi do nich dojść, bo potrzebny jest nowy impuls – przyznaje szkoleniowiec. Dodaje: – Szczególną uwagę musimy zwrócić w sobotę na grę defensywną. Na początku rundy była naszą mocną stroną, w meczu z Tychami było z nią, niestety, znacznie gorzej. Zdarzyło się bardzo dużo błędów. Tomek Wełna, który w poprzednich spotkaniach był liderem naszej obrony, tym razem był współwinnym utraty trzech bramek. Liczę, że wróci na swój normalny poziom. Zresztą nie tylko on.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?