Znowu mogliśmy się przekonać, jak trudno być dobrym prorokiem

Rok temu w numerze sylwestrowo-noworocznym (2014/2015) poprosiliśmy - czternasty już raz - polityków i naukowców o odpowiedź na pięć pytań. Nasi rozmówcy mieli za zadanie przewidzieć, co zdarzy się pod koniec 2015 r.

Oto pytania:
1. Kto w sylwestra 2015 r. będzie premierem?
2. Jaki wynik w wyborach do Sejmu osiągną PO, PiS, PSL, SLD, Twój Ruch i Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego?
3. Czy Bronisław Komorowski wygra w I turze wybory prezydenckie?
4. Czy „Ida” zdobędzie Oscara?
5. Ile będziemy płacić za rok za litr benzyny?

Odpowiadali:

- prof. WŁODZIMIERZ BERNACKI, poseł PiS, kierownik Zakładu Historii Myśli Politycznej w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych UJ;

- prof. ERHARD CZIOMER, znawca Niemiec, przez lata związany z UJ, obecnie wykładowca w Akademii Frycza Modrzewskiego;

- prof. TOMASZ GĄSOWSKI, kierownik Zakładu Historii Polski Nowoczesnej UJ, wykładowca w Akademii Ignatianum, znawca stosunków polsko-żydowskich i dziejów Polski XIX i XX stulecia;

- JÓZEF LASSOTA, poseł PO, prezydent Krakowa w latach 1992-1998;

- prof. ANDRZEJ PIASECKI, kierownik Katedry Samorządu Terytorialnego na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie;

- prof. ANDRZEJ SOKOŁOWSKI, prorektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, kierownik Zakładu Statystyki.

Kto premierem?

Premierem jest Beata Szydło.

Jej, jako szefa rządu, nikt nie wskazał. „Kulą w płot” trafił prof. Cziomer, mówiąc, że premierem będzie Ewa Kopacz: -Nie widzę alternatywy - powiedział. Tak samo twierdził poseł Lassota.

Jeszcze gorzej wypadł prof. Gąsowski. Wskazał na Tomasza Siemoniaka, dodając: - Będzie premierem, bo prezydent Bronisław Komorowski przeforsuje go. Nie będzie miał z tym większych trudności, bo pomogą mu wyniki wyborów prezydenckich i parlamentarnych.

Prof. Sokołowski podał nazwisko Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS był też faworytem prof. Bernackiego, lecz ten zaznaczył, że Kaczyński „nie na 100 proc.”.

Prof. Piasecki również nie okazał się Nostradamusem. Przewidywał, że premierem zostanie Andrzej Duda w nagrodę za... dobry wynik w wyborach prezydenckich.

Kto w Sejmie?

W wyborach do Sejmu najlepiej wypadło PiS - 37,6 proc. głosów, Platforma dostała 24,1, Kukiz’15 - 8,8, Nowoczesna Ryszarda Petru - 7,6, Zjednoczona Lewica - 7,5 proc., PSL - 5,1 proc., KORWIN - 4,8 proc.

Łatwo zauważyć, że pytani mieli ograniczone możliwości podania dobrej prognozy, bo rok temu ani Nowoczesnej, ani obozu skupionego wokół Pawła Kukiza - nie było.

SLD i Twój Ruch poszły do wyborów wspólnie i w dodatku z kilkoma innymi stronnictwami pod nazwą Zjednoczona Lewica. Janusz Korwin- Mikke zmienił nazwę swojej formacji na KORWIN.

Szacunek trzeba oddać prof. Bernackiemu. Co prawda o kilka procent zawyżył wynik PiS, przewidując, że jego partia dostanie 42 proc., ale niemal idealnie trafił w wynik PO (24-25 proc.). Bezbłędnie „zobaczył” rezultat PSL, celnie podał, że Twój Ruch i Nowa Prawica nie dostaną się do Sejmu.

Pozostałym poszło znacznie gorzej. Prof. Cziomer nie doszacował PiS (wskazał 31-32 proc.), o podobną wielkość przeszacował PO (30 proc.). Zbyt optymistycznie widział przyszłość ludowców (8 proc.) oraz SLD, któremu wieszczył pozostanie w Sejmie.

Prof. Gąsowski nieźle przewidział wynik PiS (34 proc.), sporo przesadził w przypadku PO (32 proc.), a „wielką furę” zaliczył, gdy chodzi o PSL (12 proc.). Miejsce w Sejmie prognozował SLD (9 proc.) i stronnictwu Korwin-Mikkego (5-6 proc.).

Poseł Lassota w niemal każdym przypadku się pomylił. Podał, że PO i PiS dostaną po 30 proc., a PSL 9.

Prof. Piasecki przekonał się, że politologów scena polityczna jest w stanie mocno zaskoczyć. PiS-owi dał 35 proc., czyli był blisko, ale już możliwości PO przeszacował sporo (30 proc.). W przypadku ludowców politolog chybił straszliwie, przewidując dla nich 15 proc. Również SLD i partię Korwin-Mikkego prof. Piasecki przewartościował, dając im po 10 proc.

Umysł statystyka nie pomógł prof. Sokołowskiemu. Rezutat Platformy zawyżył o jedną trzecią, PSL o blisko 150 proc.!

Kto prezydentem?

Wizjonerstwem przy układaniu tego pytania nie popisał się autor. Pobłądzili z odpowiedzią również niemal wszyscy uczestnicy naszej sondy zabawy. Niemal, bo Włodzimierz Bernacki brał pod uwagę, choć bardzo ostrożnie, że w II turze zwycięstwo Bronisława Komorowskiego nad Andrzejem Dudą „wcale nie jest przesądzone”.

Andrzej Piasecki i Andrzej Sokołowski zakładali w swoich prognozach, że wygra ówczesny prezydent Komorowski, lecz w II turze i nie przez nokaut. Wygraną Komorowskiego w I turze, choć nieznaczną, przewidywał Erhard Cziomer.

Dla Józefa Lassoty wygrana w I turze ówczesnego prezydenta wydawała się rok temu bezdyskusyjna.

Dla kogo Oscar?

„Ida” otrzymała Oscara w kategorii „Najlepszy film nieanglojęzyczny”.

Trafnie przewidział to prof. Bernacki, choć filmu nie oglądał. - Śledząc recenzje oraz pamiętając o nagrodach dla tego dzieła, powiem, że dostanie - argumentował.

Poseł Józef Lassota swoją celną przepowiednię uzasadnił, powołując się na słowa piosenki „Skaldów”: - Wszystko mi mówi, że ktoś „Idę” pokocha, czyli wybierze. Krótkie „tak” dla „Idy” wypowiedział prof. Sokołowski.

Pomylili się pozostali. Prof. Gąsowski takie miał wytłumaczenie: - „Ida” nie dostanie Oscara, bo nie trafi w gusta jurorów hollywoodzkich. Prof. Cziomer przekonywał, że film nie dostanie nagrody, bo zbyt wiele w nim jest scen smutnych.

Ile za benzynę?

Rok temu litr „95” kosztował około 4,65 zł. Teraz jej cena to 4,14-4,25 zł.

Najmocniej pobłądził prof. Bernacki, prognozując, że na sylwestra 2015 r. za litr „95” płacić będziemy co najmniej 5,2 zł. Najbliżej był poseł Lassota (4,5 zł). Pozostali zmieścili się w widełkach od 4,8 do 5,1 zł.

Co będzie za rok?

W jutrzejszym sylwestrowo-noworocznym wydaniu „Dziennika Polskiego” po raz piętnasty sprawdzimy prorocze zdolności naszych rozmówców.