Od końca lipca tego roku obowiązują zmniejszone limity na sprzedaż alkoholu. Po tym jak się okazało, że może to doprowadzić do plajty restauracji i pubów (w tym renomowanych, z wieloletnią tradycją), po kilku miesiącach radni przygotowują się do zmian przepisów, które sami uchwalili.
Autor: Piotr Tymczak
- Nie głosowaliśmy za obecnymi zasadami. Dostrzegaliśmy, że są wadliwe. Teraz mamy propozycję naprawienia sytuacji - podkreśla Rafał Komarewicz, przewodniczący prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków”.
A zmniejszenie liczby punktów z alkoholem zapowiadał prezydent Jacek Majchrowski, jego urzędnicy po konsultacjach z mieszkańcami przygotowali propozycję zmian, a później uchwaliła je Rada Miasta, dzięki głosom części radnych PO i PiS. To spowodowało, że ogólny limit 2500 punktów z alkoholem powyżej 4,5 proc. (z wyjątkiem piwa) zmieniono na 1275 dla sklepów i 1103 dla lokali gastronomicznych. Wprowadzono też limity dla poszczególnych dzielnic, np. w Starym Mieście 210 sklepów i 685 lokali gastronomicznych. Szybko okazało się, że głównie w centrum jest dużo więcej chętnych na sprzedaż alkoholu niż możliwych koncesji. Pod koniec września zwracaliśmy uwagę na ten problem.
Teraz radni z klubu prezydenckiego „Przyjazny Kraków” proponują, aby ogólnomiejski limit koncesji dla sklepów zwiększyć do 1300, a dla lokali gastronomicznych do 1200. Pozostałyby natomiast limity dla dzielnic. W przypadku lokali gastronomicznych w Starym Mieście liczba możliwych koncesji zwiększyłaby się do 775. Więcej restauracji i pubów z alkoholem mogłoby też być m.in. w Krowodrzy (z 45 do 47), Zwierzyńcu (z 30 do 32), Dębnikach (z 45 do 56), Swoszowicach (z 10 do 12) i Bieńczycach (z 6 do 13).
Zdaniem restauratorów zmiany są koniecznością. Zwracają uwagę, że propozycja radnych z „Przyjaznego Krakowa” jest niewystarczającą.
- To, co się obecnie dzieje, to jest absurd. Koncesja na alkohol kończy mi się w styczniu, a otrzymałem informację, że ze względu na kolejkę o kolejną będę mógł się starać od sierpnia. Jak więc przez te miesiące mam tłumaczyć turystom, np. z Francji czy Niemiec, że do posiłku nie mogę podać wina? - pyta Mariusz Fiba, właściciel restauracji Max 18, którą prowadzi przy Rynku Głównym.
Na konferencję, na której radni „Przyjaznego Krakowa” przedstawili swój pomysł, przyszło wielu innych restauratorów, a także kupcy. Podkreślali, że nie powinno być sytuacji, w której ktoś dostaje zgodę na sprzedaż alkoholu, wkłada wiele pieniędzy na zagospodarowanie lokalu, zatrudnia pracowników, a później zmieniają się zasady i dowiaduje się, że może nie będzie automatycznego przedłużenia koncesji, czego skutkiem może być plajta i zwolnienia. - Naszym zdaniem nie powinno być żadnych podziałów limitów, tylko jeden, przykładowo wynoszący trzy tysiące koncesji, aby było ich więcej niż chętnych - przekonuje Wiesław Jopek, prezes Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej.
Radni z „Przyjaznego Krakowa” zwracają jednak uwagę, że aby wprowadzić zmiany, trzeba do tego przekonać także radnych PO albo PiS. Tylko ich głosy, wraz z sześcioma głosami radnych prezydenckich mogą spowodować wprowadzenie nowych przepisów.
Przewodniczący klubów PO Andrzej Hawranek oraz PiS Włodzimierz Pietrus, przyznają, że dostrzegają problem. Poczekają jednak ze stanowiskiem, aż radni z „Przyjaznego Krakowa” złożą oficjalny projekt dotyczący zmiany uchwały o liczbie punktów z alkoholem.
Radni wszystkich klubów są natomiast zgodni, że potrzebne są zmiany ustawowe, które pozwolą gminom na określanie godzin sprzedaży mocnych trunków czy ustalanie, w jakich warunkach można nim handlować (to mogłoby wyeliminować całodobowe kioski z alkoholem, które są największym problemem).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oto najśmieszniejsze nazwy miejscowości w Polsce! To nie jest żart. One istnieją!
- Najseksowniejsi panowie na Wyspach Brytyjskich. Jest nowy ranking
- Shein w Warszawie. Tak wyglądało wielkie otwarcie sklepu chińskiego giganta
- Szokujące zachowanie polityka. Lizał pisuar i śpiewał nazistowskie pieśni - WIDEO