MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Znów nas zalało, ale idzie poprawa

ANS
Tarnów. ul. Tuchowska zalana przez Wątok FOT. PAWEŁ CHWAŁ
Tarnów. ul. Tuchowska zalana przez Wątok FOT. PAWEŁ CHWAŁ
TARNOWSKIE. Padało przez całą noc. Rano pełne wody były już niemal wszystkie lokalne potoki i rzeki w regionie, a wciąż spływały do nich tysiące litrów deszczówki z pól. W efekcie, ze skutkami powodzi znowu muszą zmierzyć się mieszkańcy podtarnowskich miejscowości.

Tarnów. ul. Tuchowska zalana przez Wątok FOT. PAWEŁ CHWAŁ

Najgorsza sytuacja była w Dąbrowie Tarnowskiej. Pod wodą znalazła się najniżej położona część miasta, między innymi ulice Oleśnicka i Nadbrzeżna, obiekty sportowe oraz dom kultury.

- Miejscami ludzie mają po 60-80 centymetrów wody w domach. To powtórka z powodzi w 2010 roku - mówi Stanisław Początek, burmistrz Dąbrowy.

Przepływająca przez miasteczko rzeka Breń przybierała jednak zdecydowanie gwałtowniej niż trzy lata temu. Nim zorientowali się o zagrożeniu, woda już wdzierała im się do domów. - Nie zdążyłem nic wynieść ze środka, bo nie było na to czasu. Trzeba było ratować się samemu - mówi Zbigniew Partyka z ulicy Nadbrzeżnej.

W gminie Dąbrowa Tarnowska zalanych jest kilkadziesiąt domów oraz kilka tysięcy hektarów pól uprawnych. - Już widać, że straty będą liczone w milionach złotych - mówi Początek.

Z wodą walczyli wczoraj przed południem także mieszkańcy podtarnowskiej Woli Rzędzińskiej. Wylał tu lokalny potok Jesionna, podtapiając kilkanaście domów.

Do lokalnych podtopień doszło także w Skrzyszowie, Zborowicach, gminie Lisia Góra oraz w Łęgu Tarnowskim.

Nocne ulewy dały się we znaki także mieszkańcom Tarnowa. Na rosnący w oczach poziom Wątoku z niepokojem patrzyli zwłaszcza mieszkańcy ulic Rzecznej i Do Huty. - Jeśli przeleje się przez kładkę przy Tu-chowskiej, to potem my popłyniemy - mówili.

Do tego na szczęście nie doszło. Od godziny 10 woda w potoku zaczęła powoli opadać.

Na Bocheńszczyźnie najbardziej poszkodowana jest gmina Rzezawa. - Wody było tak dużo, że wlewała się do domów - mówi Stanisław Lis, jeden z poszkodowanych. W całej gminie, głównie w Jodłówce i Borku, podtopionych zostało kilkaset domów i budynków gospodarczych.

(ANS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski