Znów gorąco wokół Zakrzówka

Projekt przebudowy ul. św. Jacka wzbudza bardzo dużo emocji. Stoją za nim Portugalczycy, którzy przed dekadą planowali zbudować osiedle wokół zalewu Zakrzówek. Po protestach lokalnej społeczności odsprzedali większość terenu miastu, ale na części chcą postawić cztery budynki z ok. 105 mieszkaniami i garażami podziemnymi przy ul. św. Jacka. Konieczna jest jednak do tego modernizacja tej drogi.

Mieszkańcy istniejących bloków obawiają się, że ciężki sprzęt budowlany, a później setki kolejnych pojazdów, będą jeździć tuż pod ich oknami. Sprzyjać ma temu m.in. poszerzenie skrzyżowania ul. św. Jacka przy bloku nr 24 w kierunku ul. Pychowckiej. - To otworzy drogę do kolejnych inwestycji w okolicy Zakrzówka - mówili zgodnie mieszkańcy na środowym spotkaniu z radnymi dzielnicy.

Mimo trwających wakacji, sala w budynku przy ul. Praskiej pękała w szwach. Kilkadziesiąt osób rozgrzały nie tylko panujące od kilku dni upały, ale przede wszystkim postawa radnych z Dębnik.

Zarząd Dzielnicy VIII 20 lipca tego roku pozytywnie zaopiniował projekt przebudowy ul. św. Jacka. Bez wcześniejszego spotkania z mieszkańcami. - Jeśli przesłany nam projekt jest zgodny z planem miejscowym, to nic nie możemy zrobić - argumentował Piotr Rusocki, przewodniczący dzielnicowej Komisji Infrastruktury. Mimo że głos „ósemki” w sprawie inwestycji na Zakrzówku jest tylko opinią, to dla instytucji miejskich wydających zgody na budowę stanowi głos całej lokalnej wspólnoty.

- To dopiero początek rozmów, jeśli chodzi o przebudowę ulicy św. Jacka. Na spotkaniu pojawiła się grupa osób, z którymi wcześniej nie rozmawiali nasi radni - podkreślił Arkadiusz Puszkarz, przewodniczący „ósemki”. Wzburzeni uczestnicy spotkania złożyli wniosek o uchylenie pozytywnej opinii radnych.

Dokument z podpisami mieszkańców trafił już do biura „ósemki” i ma być rozpatrzony w najbliższych dniach. - Wspólnoty mieszkaniowe mają różne zdania na temat tej inwestycji. Jedne się awanturują. Inne w sposób pokojowy starają się wynegocjować rozsądne rozwiązanie - argumentował Marek Dziarmagowski, szef dzielnicowej Komisji Planowania Przestrzennego.

Mieszkańcy liczyli również na wyjaśnienia przedstawicieli magistratu, ale przedstawicieli Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu oraz inwestora na spotkaniu niestety nie było. - Jesteśmy w trakcie przygotowywania koncepcji przebudowy ul. św. Jacka. Dopiero po jej ustaleniu może zostać podpisana umowa z inwestorem w tej sprawie - odpowiada Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT. Jeszcze w sierpniu ma się odbyć kolejne spotkanie z mieszkańcami. Będzie więc okazja do rozmowy o szczegółach inwestycji.

Deweloper nie zwalnia jednak tempa. Według nieoficjalnych informacji umowa może być podpisana jeszcze we wrześniu. Co więcej inwestor może uzyskać zgodę w formie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (ZRID), co komplikuje sytuację właścicieli istniejących domów na Zakrzówku. - Jeśli przebudowa ulicy będzie realizowana takim trybem, to mieszkańców czekają wywłaszczenia z i ch działek - alarmuje Jolanta Kapica ze Stowarzyszenia na rzecz Ochrony i Rozwoju Dębnik.

Mimo że wąskie osiedlowe uliczki mają status drogi publicznej, to już dziś jest na nich spory ruch. Michał Pyclik zapewnia: - Droga będzie realizowana zgodnie z zapisami planu miejscowego „Rejon św. Jacka - Twardowskiego”.

Plan ów dopuszcza możliwość zabudowy mieszkalnej i usługowej wzdłuż ul. św. Jacka, gdzie na nowym osiedlu może zamieszkać nawet 3 tys. osób. Plan miejscowy dopuszcza te tereny pod inwestycje, mimo że znajdują się one w granicach Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego, a budowa może zniszczyć naturalne siedliska chronionego węża gniewosza.

Kultura Gazura - odcinek 15

Autor: Dziennik Polski, Gazeta Krakowska, Nasze Miasto