Duże nadzieje wiąże miasto z projektem rewitalizacji, który obejmie m.in. część Parku Miejskiego i plac Niepodległości Fot. Michał M. Kowalski
W Zakopanem: środki z Unii Europejskiej
- Do dnia dzisiejszego złożyliśmy osiem projektów, a do końca października złożymy jeszcze dwa. Mamy informację, że projekty przeszły już pozytywnie ocenę formalną i podlegają w tej chwili ocenie merytorycznej - mówiła radnym Agnieszka Sularz, kierownik Biura Współpracy Europejskiej. - Najważniejszy projekt to Góral\*Ski, który zebrał bardzo pozytywne opinie w województwie. Szóste miejsce - po ocenie formalnej - zwiększa szanse na otrzymanie pełnej kwoty dofinansowania. Myślę, że wkrótce zobaczymy w mieście efekty tego projektu.
Pozostałych siedem projektów to tzw. projekty miękkie. Jeden z nich dotyczy np. usprawnienia obsługi mieszkańców w Urzędzie Miasta poprzez wdrożenie elektronicznego obiegu dokumentów. Zainteresowanych jest tutaj dwadzieścia gmin z powiatów tatrzańskiego i nowotarskiego, co znacznie zwiększa jego szanse, ponieważ takie projekty oceniane są najlepiej. Duże nadzieje miasto wiąże z projektem rewitalizacji, opartym na lokalnym programie rewitalizacji Zakopanego. Chodzi o zagospodarowanie części Parku Miejskiego oraz placu Niepodległości. Do tego projektu, którego koszt opiewa na ok. 8 mln zł, Starostwo Tatrzańskie dołączyło swój - rewitalizację parku obok hotelu "Chałubiński".
- Chcielibyśmy zadbać także o inne rejony Zakopanego, ale niestety, wytyczne ministerstwa są takie, że z jednego programu rewitalizacji można złożyć tylko dwa projekty - tłumaczy Agnieszka Sularz i dodaje, że w piątek do Zakopanego dotarła informacja o rezerwie w budżecie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Przy współpracy z Wydziałem Rozwoju Lokalnego i Inwestycji przygotowano trzy projekty, które w ramach tej rezerwy mogą zostać dofinansowane w wysokości 50 procent. Są to realizowane w tej chwili na terenie gminy inwestycje drogowe.
Radnych interesowało, ile funduszy pozyskało do tej pory Biuro Współpracy Europejskiej, które działa od początku 2007 r.
- Wszystkie nabory ruszyły w tym roku, więc ze względu na procedurę nasze projekty są w tej chwili na etapie oceny merytorycznej. Nie braliśmy udziału w konkursach, które zostały ogłoszone na początku roku, bo albo nie kwalifikowaliśmy się, albo nie mieliśmy przygotowanych dokumentów - tłumaczyła kierownik biura.
- Biuro działa już dwa lata, a efekty - jak widać - są mizerne. Obiecywanych podczas kampanii wyborczej milionów z Unii jakoś nie ma - ironizował opozycyjny radny Władysław Łukaszczyk, którego wsparł kolega z klubu Jerzy Zacharko.
- Istotnie, podczas kampanii mówiło się o pozyskiwaniu dużych środków z UE i jest to realizowane w sposób bardzo profesjonalny. Proszę pamiętać, że biuro zaczynało praktycznie od zera - podkreśliła sekretarz miasta Renata Szych.
- Przez te dwa lata zbieraliśmy podstawowe dokumenty, bez których nie mamy szans pozyskać środków. To powinno zostać zrobione już dawno temu - zauważyła Agnieszka Sularz. - Budujemy także doświadczenie, które jest bardzo ważnym kapitałem przy ubieganiu się o środki unijne. Inne gminy już od lat piszą wnioski, więc mogą się tym doświadczeniem wykazać. Ja, składając wniosek, nie mam się czym chwalić. (KOV)
Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?