Sędzia Rafał Dzyr został prezesem Sądu Apelacyjnego w Krakowie 1 lipca. Zastąpił na tym stanowisku Krzysztofa Sobierajskiego, który w związku ze śledztwem w sprawie korupcji oraz milionowych wyłudzeń z SA przebywa w areszcie tymczasowym.
Rafał Dzyr był przez lata wicedyrektorem ds. aplikacji Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie. To minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wysunął jego kandydaturę na nowego szefa Sądu Apelacyjnego. Dzięki pozytywnej opinii zgromadzenia sędziów okręgu został mianowany na stanowisko prezesa SA.
W zgromadzeniu uczestniczyło 86 sędziów. Za kandydaturą Dzyra głosowało 68, przeciw było 14. Sześć głosów okazało się nieważnych. Ostateczną decyzję o powołaniu nowego prezesa sądu podjął minister sprawiedliwości.
- Zgoda co do tej kandydatury między ministrem a sędziami pokazuje, że środowisko sędziowskie, wbrew ogólnemu trendowi, potrafi zaakceptować pomysły szefa resortu - mówi nam jeden z krakowskich sędziów.
O nowym szefie Sądu Apelacyjnego osoby, które go znają, mówią w samych superlatywach. - To wybitna postać i doskonały organizator systemu szkoleń aplikantów - przekonuje prok. Włodzimierz Krzywicki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Krakowie.
- Rafał Dzyr to człowiek rozsądny i spokojny. Uważam, że krakowska apelacja po wstrząsie związanym z aferą korupcyjną dostała naprawdę dobrego szefa - mówi jeden z sędziów Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Nowy prezes jest cywilistą. Przez lata pracował w apelacji katowickiej. Później trafił do Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie. Odpowiadał tam za szkolenie aplikantów.
Dzyr jest również komisarzem katowickiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.
- Jest osobą bardzo kontaktową. Potrafi załagodzić każdy spór. Na pewno sędziowie będą mogli liczyć na to, że ich wysłucha i weźmie pod uwagę ich słowa - twierdzi sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik „Iustitii”.
Poprzedni prezes SA w Krakowie Krzysztof Sobierajski złożył rezygnację z zajmowanej funkcji 18 grudnia ubiegłego roku w związku ze śledztwem w sprawie korupcji i milionowych wyłudzeń w SA w Krakowie. Potem usłyszał zarzuty, między innymi przyjęcia 376 tys. zł łapówki i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. 10 czerwca został aresztowany na trzy miesiące.
To nie pierwsza zmiana na najważniejszych stanowiskach w SA po wybuchu afery korupcyjnej.
Od ponad miesiąca sąd ma również nowego dyrektora. Pod koniec maja minister sprawiedliwości powołał na szefa administracji sądowej Bohdana Żukowskiego, dotychczasowego zastępcę dyrektora ZUS w Tarnowie. Jego poprzednik Andrzej P. jest głównym podejrzanym w sprawie wyłudzenia co najmniej 10 mln zł z Sądu Apelacyjnego. Były dyrektor przebywa aktualnie w areszcie.
Tymczasowo za kratki trafił również Wojciech M., który po zatrzymaniu Andrzeja P. pełnił jego obowiązki. Zdaniem śledczych on również jest zamieszany w aferę.
Według prowadzącej śledztwo Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie czołową rolę w wyłudzeniach milionów złotych w Krakowie odgrywali: dyrektor sądu Andrzej P., główna księgowa Marta K. oraz dyrektor Centrum Zakupów dla Sądownictwa, powołany zarządzeniem dyrektora Sądu Apelacyjnego w Krakowie - Marcin B. Wszyscy oni siedzą już w areszcie.
Ustalenia ze śledztwa wskazują, że w ostatnich kilku latach wokół sądu stworzono sieć wielu firm powiązanych kapitałowo, towarzysko i rodzinnie z byłym dyrektorem Sądu Apelacyjnego oraz byłym dyrektorem Centrum Zakupów dla Sądownictwa, które realizuje zakupy dla sądownictwa w całym kraju. Firmy te miały realizować fikcyjne zamówienia na świadczenie usług i analiz.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 11. Kim są akademicy?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?