Zieleń dominowała wszędzie i dlatego może taka nazwa: Zielone Świątki. A może i dlatego, że koniec wiosny i początek lata odznaczały się zwykle bujną soczystą zielenią.
Ale Zielone Świątki już przed drugą wojną światową były dniami Święta Ludowego. W okresie PRL podkreślano ten właśnie aspekt, szczególnie w ramach sojuszu robotniczo-chłopskiego, także i wtedy, gdy świętowanie ograniczono do jednego dnia.
Dla ludzi wierzących będzie to zawsze nade wszystko zakończenie Okresu Paschalnego, czyli Wielkanocnego, i Zesłanie Ducha Świętego na Matkę Bożą i Apostołów zgromadzonych w Wieczerniku. I odtąd rozpoczęła się już na szeroką skalę misja ewangelizacyjna uczniów Jezusa, którzy rozeszli się, nauczając wszystkie narody. Kieruje nimi, a i nami, Duch prawdy, który nakazuje nam głosić tę prawdę o Bogu i człowieku.
Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii – mówi św. Paweł. A więc nie imperializm Kościoła, tylko służba, jak przypominał na Błoniach św. Jan Paweł II. Jest to nakaz Chrystusa, który kocha i chce tę miłość rozlewać w naszych sercach przez Ducha Świętego. Warto wciąż na nowo otwierać się na przyjmowanie Ducha Miłości, który może odnowić oblicze ziemi.
A jednocześnie wstyd nam zawsze, ile razy głosiciele prawdy zapominają o miłości, stanowiąc marną reklamę dla Chrystusowego posłannictwa. Stąd spotykamy się ze zrozumiałą wrogością do fałszerzy Słowa Bożego. Ale jeśli nawet to Słowo jest przekazywane w całej prawdzie i pięknie, prześladowania na ogół nie ustają. Co na ten temat mówi Pismo? Lepiej jest cierpieć czyniąc dobrze, niż czyniąc źle. Możemy więc wybierać.
Duchu Święty, przyjdź!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
