Zielenice. Ksiądz Jan Bil obchodził 80. urodziny. Mimo podeszłego wieku ciągle pomaga w parafii

FLESZ - Rządowe wsparcie potrzebne od zaraz

Uroczystość w Zielenicach zgromadziła zarówno parafian, jak i gości. Życzenia i podziękowania jubilatowi w imieniu samorządowców złożył wójt Radziemice Marek Słówiński i wicestarosta powiatu Elżbieta Grela. Jubilatowi podziękował także gospodarz parafii w Zielenicach ks. dr Krzysztof Kozioł.

- Jestem bardzo wdzięczny księdzu Janowi za ogromną pomoc dla parafii, w tym za pracę w konfesjonale, bo jest zawsze wiele osób chętnych do spowiedzi. Jak mawia ks. Jacek Rembas z Topoli „ks. Jan idzie powoli, ale zawsze dojdzie do celu”

– powiedział.

Ks. Jan Bil urodził się w Bolowie. Uczył się w Szkole Podstawowej w Winiarach i Pałecznicy. Choć ojciec chciał, by został stolarzem, on postanowił dalej się uczyć w Liceum Ogólnokształcącym w Proszowicach. Kilkunastokilometrową drogę do szkoły często pokonywał pieszo… Po maturze wstąpił do Seminarium Duchownego w Kielcach, co nie zwolniło go z obowiązku dwuletniej służby wojskowej.

Ks. Jan Bil przyjął święcenia kapłańskie z rąk biskupa Jana Jaroszewicza 14 czerwca 1969 roku w Kielcach, a pierwszą mszę świętą prymicyjną odprawił 29 czerwca 1969 roku w Pałecznicy. Po 51 latach pracy w różnych parafiach (Mszczonów, Piekoszów, Stopnica, Szydłów, Małogoszcz, Pełczyska) ks. Jan mimo emerytury jest nadal czynnym kapłanem. Zamieszkał w Pałecznicy, gdzie stara się pomagać księżom.

- Matka Boża ukochała mnie, a ja ukochałem Matkę Bożą. Jako chłopiec, przychodziłem z Pałecznicy na odpusty do Zielenic na piechotę. Dziękuję księdzu proboszczowi za to, że mogę tutaj pomagać. Jestem szczęśliwy, że jestem jeszcze potrzebny

– mówił ks. Bil.

O muzyczną oprawę niedzielnej uroczystości zadbali Zbigniew Janczyk i Nikola Marzec.