18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawsze zostawia serce na lodowisku

AS
12. LESZEK LASZKIEWICZ. 34-letni hokeista od 7 lat jest podporą Comarchu Cracovii. 4 razy zdobywał tytuł mistrza Polski, w ostatnim sezonie sięgnął z kolegami po srebro.

- Tytuł wicemistrza Polski cenię sobie bardzo wysoko. Mieliśmy słabszy personalnie skład, mimo to w play off nasz zespół zaszedł wysoko, ulegliśmy dopiero w finale naszpikowanemu gwiazdami zespołowi Ciarko PBS Sanok - mówi Leszek Laszkiewicz.

W obecnym sezonie Laszkiewicz bryluje na lodowiskach, strzela bramki jak na zawołanie, świetnie podaje kolegom, jest zdecydowanym liderem w klasyfikacji kanadyjskiej. Ma na swoim koncie 15 bramek, do których dołożył 17 asyst.

Laszkiewicz jest etatowym reprezentantem Polski, grał w kwietniowych mistrzostwach świata dywizji 1 grupa B w Krynicy, ostatnio wystąpił w kwalifikacyjnym turnieju olimpijskim. Sukcesy odnosił także za granicą, z drużyną Milano Vipers zdobył przed paroma laty tytuł mistrza Włoch.

- W Cracovii mamy świetny kolektyw, bardzo zgraną "paczkę". Świetnie rozumiem się z kolegami, od lat gram w pierwszej formacji z Damianem Słaboniem, po prawej stronie wspiera nas mój starszy brat Daniel. Z tyłu świetnie nas uzupełnia Francuz z polskimi korzeniami Nicolas Besch, jego ściągnięcie to był bardzo dobry ruch transferowy Cracovii - mówi Laszkiewicz.

- Podziwiam Leszka, jego waleczność, zawsze zostawia serce na lodzie. Od lat jest podporą Cracovii. Jak na polskie warunki to zawodnik kompletny, nikt mu nie potrafi dorównać w strzelaniu goli. Życzę mu, by pobił mój rekord 57 bramek zdobytych w sezonie - mówi były zawodnik Cracovii, olimpijczyk Roman Steblecki.

Napastnik Cracovii jest wysoko ceniony przez innych szkoleniowców. Były trener reprezentacji Polski Wiktor Pysz w samych superlatywach wyraża się o napastniku Cracovii.

- Taki zawodnik to brylant. Gdybyśmy w polskiej lidze mieli więcej takich hokeistów, to rozgrywki stałyby na wyższym poziomie, byłyby ciekawsze, a reprezentacja mocniejsza. Na lodzie jest wzorem dla młodszych kolegów - mówi Wiktor Pysz.

(AS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski