Zawodnicy Aquili wciąż muszą gonić Europę

A te już za niecały miesiąc, bowiem odbędą się w dniach 8-9 lipca w Weronie.

Wadowiczanie wystąpią w weekend w Pucharze Europy w Niemczech. W składzie reprezentacji znaleźli się Marika Kudra i Szymon Biadacz oraz Karol i Szymon Adamczykowie z Lublina. Najlepszy zawodnik Aquili - Gustaw Dądela - leczy kontuzję, by zdążyć przed ME.

- Marika plasuje się najwyżej w __rankingu - mówi trener kadry Andrzej Kramarczyk. - Nie jechała w jednej rundzie, ale i tak najgorszy wynik nie liczy się do klasyfikacji generalnej. Ma przed sobą jeszcze mistrzostwa Europy i kilka rund. Wyniki będą zaliczane do klasyfikacji Ligi Europy. Ma największe szanse, by z __całej naszej ekipy uzyskać najlepszy rezultat.

Kramarczyk zwraca uwagę na fakt, że świat odjechał Polakom. Trenują, mają sporadyczne kontakty ze światową elitą.

- Wszyscy nie dorośliśmy jeszcze do __tego poziomu - mówi Kramarczyk. - A on poszedł niesamowicie do góry, zwłaszcza jeśli chodzi o nowinki sprzętowe. U nas brak torów, na treningi jeździmy do Czech, więc o __czym tu mówić?

Do zawodów Ligi Europy można zgłosić dowolną liczbę zawodników, więc Polacy z góry są skazani na niepowodzenie. We wszystkich kategoriach może wystąpić blisko dwa tysiące zawodników. Większe szanse Polacy będą mieli w mistrzostwach Europy, gdzie liczba startujących jest ograniczona.

- Zwłaszcza Szymek Adamczyk i __Marika Kudra mogą coś zdziałać - prognozuje trener Kramarczyk.

Zanim odbędą się ME, nasi zawodnicy będą mieli sprawdzian formy podczas mistrzostw Polski w Nowej Soli.

- Jest tam przyzwoity tor, ale mający jeszcze starą bramkę startową - mówi trener. - Może jednak na nim się ścigać osiem osób jednocześnie, spełnia więc standardy. Nie sądzę, by mógł się nam objawić jakiś nowy zawodnik, będziemy się poruszali wśród tych nazwisk, które są już od dawna znane. Pojedziemy jeszcze na treningi do Trzyńca, by być jak najlepiej przygotowanym i by nie skompromitować się we Włoszech.