MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zatrzymany za dilerkę

Redakcja
Kilka lat temu Tomasz S. był sprawcą potrącenia dwóch osób, po którym - w wyniku decyzji o niezastosowaniu aresztowania - stanowisko stracił prokurator rejonowy.

NOWY SĄCZ. W porannej akcji policji zatrzymany został wczoraj w mieszkaniu 24-letni mężczyzna pod zarzutem handlu narkotykami

Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji i ma to związek z zarzutem handlu narkotykami. Następnie został oddany do dyspozycji prokuratora.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Tomasz S. był obserwowany od dłuższego czasu w związku z szeroką akcją zwalczania przestępczości narkotykowej. Wcześniej był już notowany przez policję.

W roku 2006 doszło do bardzo poważnego zdarzenia drogowego z jego udziałem w centrum Nowego Sącza, u zbiegu ulic Krańcowej i Gwardyjskiej. Jadąc samochodem, potrącił on dwie osoby, z których jedna doznała bardzo poważnych obrażeń. Mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzielając ofiarom wypadku pomocy. Policja natychmiast podjęła akcję poszukiwawczą, łącznie z informacjami o sprawcy podawanymi przez radio. Tomasz S. zgłosił się na policję tego samego dnia późnym wieczorem. Badanie wykazało obecność ponad 0,8 promila alkoholu we krwi. Tłumaczył się, że odjeżdżając z miejsca zdarzenia, był pod wpływem szoku, a alkohol wypił już po zajściu.

Sporządzony został wówczas policyjny wniosek do prokuratury o areszt. Jednak aresztowania nie było. Zastosowano poręczenie majątkowe łącznie z zakazem opuszczania kraju. Zatrzymany samochód został zwrócony, gdyż należał do innej osoby w rodzinie.

Po publikacjach relacjonujących wypadek i zachowanie prokuratury odezwały się głosy oburzenia. Osoby znające sprawcę potrącenia pieszych nie zostawiły na prokuraturze suchej nitki.

Przedstawiciel prokuratury tłumaczył decyzję postawą Tomasza S., który miał w śledztwie wyrazić żal i ubolewanie. Wniosek policji o areszt ocenił jako emocjonalny.

W tym czasie na czele Ministerstwa Sprawiedliwości i Prokuratury Generalnej stał Zbigniew Ziobro, który wcześniej apelował o szczególną surowość w ściganiu przestępców drogowych. Gdy sądecka sprawa nagłośniona w prasie i telewizji do niego dotarła, zdecydował się na odwołanie ze stanowiska prokuratora rejonowego w Nowym Sączu.

Już wówczas w relacjach świadków zajścia i osób znających Tomasza S. pojawiły się w tle narkotyki i sugestie, jakoby miał z nimi coś wspólnego.

Nie uszło to jak widać uwadze sądeckiej policji.

Wojciech Chmura

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski