Zamek w Malborku oblegany podczas Nocy Muzeów 2024. Jak zwykle duże zainteresowanie zwiedzaniem zabytku z listy UNESCO

Noc Muzeów w Muzeum Zamkowym w Malborku trwała około pięciu godzin. Rozpoczęła się o godz. 20 w sobotni wieczór (18 maja), a zakończyła już niedzielę (19 maja) około godz. 1. Kilkunastoosobowe grupy oprowadzili przewodnicy Koła Przewodników Malborskich, którzy podczas spaceru w dużym skrócie, bo inaczej się nie da, opowiedzieli historię największego ceglanego zamku na świecie, od momentu jego budowy do czasów współczesnych.

Trasa zwiedzania zaczynała się na Wałach von Plauena, gdzie tradycyjnie wycieczki zatrzymują się przy fotografii z 1945 roku przedstawiającej zamek w ruinie, zniszczony w wyniku działań wojennych, i mogą sobie porównać ten widok ze stanem obecnym. Na Zamku Wysokim obowiązkowym punktem zwiedzania jest kościół Najświętszej Marii Panny, a na Zamku Średnim – Wielki Refektarz i Pałac Wielkich Mistrzów. W Wielkim Refektarzu goście mogli zobaczyć jedną z największych obecnie atrakcji wystawienniczych Muzeum Zamkowego, czyli obraz „Panorama bitwy pod Grunwaldem” z 1910 roku autorstwa Zygmunta Rozwadowskiego i Tadeusza Popiela, uczniów Jana Matejki, przewyższający rozmiarami jego „Bitwę pod Grunwaldem”. Dzieło zostało sprowadzone w 2023 roku z Muzeum Historycznego we Lwowie na wystawę czasową „Nigra crux, mala crux. Czarna i biała legenda zakonu krzyżackiego” i na mocy porozumienia pomiędzy instytucjami po zakończeniu ekspozycji pozostało na dwa lata.

CZYTAJ TEŻ: Odbudowane budynki na Przedzamczu w Malborku już służą muzealnikom

Ale zamek w Malborku to nie tylko Krzyżacy. Podczas Nocy Muzeów przewodnicy przekazywali gościom całą historię tego miejsca wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a więc i o czasach, gdy przez ponad 300 lat było ono rezydencją królów polskich, twierdzą i ośrodkiem gospodarczym Rzeczpospolitej.

Na trasie zwiedzania oczywiście znalazły się zamkowe plenery – dziedzińce, tarasy na Zamku Wysokim z ogrodem wielkich mistrzów i dawnym cmentarzem, i zamkowe fosy, którymi uczestnicy nocnego wydarzenia docierali do bramy Międzymurza Zachodniego nad Nogatem. Wśród zwiedzających było mnóstwo osób spoza Malborka, ale nie brakowało też miejscowych, nawet mieszkających kilkadziesiąt metrów od murów zamku.

Mieszkam dosłownie tu obok, na Starym Mieście, ale już bardzo dawno nie byłem w środku. Chciałem zobaczyć, co się zmieniło przez te lata, bo przecież były prowadzone prace konserwatorskie – mówił nam Robert z Malborka.

Kolejny rok z rzędu organizatorów wsparli harcerze z malborskiego hufca ZHP, którzy na Przedzamczu „kierowali ruchem”.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!