MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamachy - dystans fizyczny i mentalny

Liliana Sonik
Mam wrażenie, że światem interesujemy się mniej, niż wtedy gdy życie buzowało i byliśmy dziesięć razy bardziej zajęci. Jak gdyby stan izolacji wypełzł poza dystans fizyczny uzurpując sobie wpływ na sferę mentalną.

FLESZ - Apel do ozdrowieńców: oddawajcie krew

W Wiedniu zamachowiec zastrzelił 4 osoby i ranił dwadzieścia. We Francji nastolatek odciął głowę nauczycielowi, ponieważ ten pokazał w klasie karykatury Mahometa. Dwa tygodnie później w kościele w Nicei młody Tunezyjczyk, który niedawno przez Lampedusę dotarł do Francji, jednej osobie odciął głowę, drugiej poderżnął gardło, a trzecią zakłuł. Nie tylko zamachy ale sposób, w jaki odebrano życie ofiarom, wywołały poruszenie.

Odnotowałam to niemal mechanicznie. Dopiero gdy sobie ten emocjonalny dystans uświadomiłam, pomyślałam, że warto do sprawy powrócić. Co te państwa zrobiły nie tak, w czym tkwi błąd? Mówiło się, że Francja płaci za swoją kolonialną przeszłość ale co z Austrią?

Długo próbowano szukać wyjaśnień przez psychologię: frustracja, radykalizm wyuczony w meczetach i więzieniach, mit bojownika Allaha... Jednak samotnym islamistom nie udałoby się planów zrealizować, gdyby nie sprzyjające im grupy.

Jasne, że absolutna większość muzułmanów chce spokojnie żyć w krajach, gdzie się osiedlili. Problem w tym, że jedni są gotowi upodobnić się do Francuzów, Austriaków czy Belgów, a inni żądają stworzenia im warunków do zachowania ich własnej tożsamości. I liczba tych ostatnich od dwu dekad stale rośnie.

Czytałam wstrząsający wywiad z dyrektorką szkoły podstawowej z południa Francji. I liczne wypowiedzi Jean-Pierre Obina, autora książki „Jak pozwolono islamizmowi wkroczyć do szkół”, a także tekst Florence Bergeaud-Blackler - antropolożki z CNRS (odpowiednik naszego PAN).

Wyłania się z tego spójny obraz, diagnoza od lat znana, choć niewidzialna w przestrzeni publicznej, bo panowało przekonanie, że jakakolwiek krytyka wynika z uprzedzeń. Teraz sprawy zaszły dość daleko. Coraz więcej muzułmanów widzi w europejskiej edukacji wojnę o dusze swoich dzieci. Chodzi im nie tylko o brak nauki „prawdziwej religii” ale także o brak „takich wartości, jak miłość rodzinna, czystość, skromność, odwaga i cnoty męskie” – pisał w 2015 roku Dar-Al-Islam, (francuskojęzyczne pismo Daesh) – i… wezwał do zabijania nauczycieli. To nie zostało podjęte, bo pierwszym zamordowanym nauczycielem jest ofiara niedawno zdekapitowana. Takie teksty pozostawiają jednak ślad w głowach. Tym bardziej, że nauczyciele sobie nie radzą.

Wspomniana dyrektorka szkoły, pochodząca zresztą z Algierii, opowiada, że 90 % uczniów w jej szkole wyznaje islam. I oskarża kuratorium i ministerstwo o brak pomocy i brak lojalności kiedy uczniowie nie odróżniają swego pochodzenia od religii i obywatelstwa.

„Nawet nie wiedzą, że są Francuzami. Uważają się za Arabów”. Dwie trzecie uczniów wychowało się w domach, w których nie mówi się po francusku. „Moim największym przyjacielem – mówi – jest tłumacz google”. A kiedy kolega zgłosił przełożonym, że dzieci skarżą się, bo nauczyciel arabskiego w meczecie je bije, usłyszał że jest islamofobem i miesza się do nieswoich spraw.

W ten sposób umacnia się – uważa antropolożka z CNRS – „islamski projekt podboju Zachodu, będący odwróconą kolonizacją.” Jasno formułowanym celem jest osiągnięcie w państwach niemuzułmańskich kulturalnej autonomii, stworzenie islamskiego ekosystemu. Prezydent Macron nazwał to islamskim separatyzmem.

Marcel Gauchet mówi, że islamiści chcą mieć naukę i technikę bez demokracji a dostaną naukę, technikę i demokrację. Być może. Tylko że w Europie mają wszystkie te elementy a wielu terrorystów tu się urodziło i wychowało. Dlatego wypowiedzi dyrektorki szkoły zrobiły na mnie największe wrażenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski