Zagłębie Sosnowiec znów nie wygrało, chociaż prowadziło w Warszawie z Polonią 2:0 i 3:1

Czesław Michniewicz zwykł mawiać, że 2:0 to niebezpieczny wynik. Zagłębie Sosnowiec w wyjazdowym meczu z Polonią Warszawa nie tylko udowodniło tę tezę, ale poszło krok dalej i nie wygrało meczu, chociaż po niemal goodzinie gry prowadziło 3:1.

Marek Saganowski kontynuuje serię poprzedników. Zagłębie nie cieszyło się z wygranej od 15 września, gdy pokonało GKS Katowice. W stolicy było blisko przerwania tej wstydliwej serii. Roztrwoniona przewaga została bowiem dodatkowo ukoronowana anulowanym przez VAR golem Marcela Ziemanna w siódmej minucie doliczonego czasu gry. Sędzia Jacek Małyszek dopatrzył się bowiem na monitorze zagrania ręką przy asyście Maksymiliana Rozwandowicza.

Remis nie dał satysfakcji żadnej z drużyn. Sosnowiczanie zmierzają w kierunku II ligi, a Polonia musi oglądać się na Resovię.

Polonia Warszawa - Zagłębie Sosnowiec 3:3 (1:2)
0:1Kamil Biliński (6), 0:2 Kamil Biliński (32), 1:2 Nikodem Zawistowski (35), 1:3 Kamil Biliński (58), 2:3 Michał Bajdur (70-karny), 3:3 Michał Grudniewski (86).
PoloniaLemanowicz - Zawistowski, Majsterek (46. Kowalski-Haberek), Grudniewski, Pleśnierowicz, Fadecki (66. Biedrzycki) - Bajdur, Koton, Ochronczuk (81. Tomczyk), Michalski (66. Kluska) - Kobusiński. Trener: Rafał Smalec
ZagłębieKos - Ziemann, Remy, Matynia, Szostek (76. Lipka) - Sokół, Rozwandowicz, Bonecki, Janota (76. Suchockyj), Polarus (90. Wrzesiński) - Biliński (90. Fabry). Treber: Marek Saganowski.
Żółte kartkiPleśnierowicz, Bajdur - Janota, Bonecki, Wrzesiński.
SędziowałJacek Małyszek (Lublin)
Widzów