MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaczęła się wyprzedaż

ET
Inwestorom puściły nerwy i zaczęła się wyprzedaż na GPW. Indeks dużych spółek stracił aż 2,61 proc. Prognozy na przyszłość są bardzo niejednoznaczne: jedni przewidują dalszy ciąg wyprzedaży, inni zapowiadają twardy opór byków.

Na giełdzie

   Rynek był nerwowy już od samego rana. Otwarcie wypadło fatalnie - WIG20 zanurkował o 1 proc. poniżej poniedziałkowego zamknięcia. Wtedy jeszcze udało się opanować panikę. Do południa rynek jako tako wrócił do siebie i właśnie wtedy doszło do drugiego uderzenia podaży. Na parkiet trafiła seria zleceń sprzedaży, z każdą minutą pogrążając indeks dużych spółek. Byki nawet nie próbowały podejmować akcji ratunkowej, bo podaż z siłą kuli śniegowej zmiotła je z rynku. Kamyczkiem, który wywołał lawinę, była rekomendacja jednego z domów maklerskich, dla akcji PKO BP "sprzedaj". Natychmiast potem walory giganta bankowego zaczęły tracić na wartości, pociągając za sobą cały sektor i w rezultacie główny indeks. WIG20 zatrzymał się dopiero na poziomie 1844 pkt.
   Po tym, co się stało wczoraj, analitycy stawiają dwie prognozy: jedna mówi, że byki nie dadzą się tak łatwo zepchnąć poniżej bariery 1850 pkt. Według innej dalszy ciąg przecen jest przed nami. Jednak również w tym pesymistycznym wariancie można doszukać się okruchów optymizmu: spadek będzie kontrolowany i raczej nie dojdzie już do takiego tąpnięcia jak wczoraj. (ET)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski