MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zachęta do gry rugby

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Rugbyści Lechii Gdańsk (zielone stroje)  byli górą w Proszowicach
Rugbyści Lechii Gdańsk (zielone stroje) byli górą w Proszowicach Fot. Aleksander Gąciarz
Proszowice. Na stadionie Proszowianki miejscowi sympatycy sportu mieli okazję po raz pierwszy obejrzeć mecz rugby. W pojedynku ekstraligi Juvenia Kraków zmierzyła się z Lechią Gdańsk.

Mecz miał być promocją tej ciągle mało znanej dyscypliny sportu. - W końcu XIX wieku w Anglli, podczas meczu piłki nożnej jeden z zawodników wziął piłkę w ręce, wbiegł z nią do bramki i położył na ziemi. Tak narodziło się rugby - opowiada prezes krakowskiej Juvenii Leszek Samel.

Próbę zaszczepienia rugby na lokalnym, proszowickim gruncie, podjął Adam Grabski, kiedyś bramkarz młodzieżowych zespołów Proszowianki, od kilkunastu lat rugbista. - To się zaczęło, gdy poszedłem do liceum w Krakowie. Na rugby namówił mnie mój kolega Marian Kisiel, któremu jestem bardzo wdzięczny - opowiada zawodnik.

Adam Grabski zaczynał swoją sportową przygodę w zespole Juvenii, której zawodnikiem jest do dzisiaj. W międzyczasie kilkakrotnie był wypożyczany do drużyn zagranicznych, gdzie grał na zasadach półamatorskich. - Grałem w Belgii, Holandii, Czechach, Anglii. W zamian klub, który mnie zapraszał, dawał mi mieszkanie i załatwiał pracę - mówi.

Zanim doszło do niedzielnej imprezy, prezes Samel i burmistrz Grzegorz Cichy podpisali list intencyjny, który zakłada współpracę pomiędzy gminą a klubem w organizacji przedsięwzięć sportowych.

Burmistrz nie kryje jednak, że o powstanie klubu rugby w Proszowicach nie będzie łatwo. - Przede wszystkim nie mamy stadionu - wyjaśnia. Obiekt Proszowianki został do niedzielnego pojedynku specjalnie przystosowany: namalowano nowe linie i wstawiono bramki w kształcie litery H.

Większym optymistą co do możliwości zaszczepienia bakcyla rugby jest Adam Grabski. - Polacy jako naród mają cechy bardzo przydatne podczas gry. Zwłaszcza w takim regionie jak Proszowice, gdzie w okolicznych wioskach młodzi ludzie wyrabiają tężyznę nie na siłowni, tylko pracując w gospodarstwach - uważa.

Niedzielna impreza zaczęła się od pokazowego treningu i minimeczu rugby w wersji siedmioosobowej pomiędzy dziewczętami i chłopcami. Liczni kibice mogli na bieżąco zapoznawać się z regułami gry, dzięki prowadzonemu komentarzowi. Głównym punktem programu był mecz ekstraligi rugby: Juvenia podejmowała wicemistrza Polski Lechię Gdańsk. Goście byli zdecydowanym faworytem i nie zawiedli, zwyciężając 46:7.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski