Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żabiniec z planem miejscowym. Deweloperzy zapowiadają walkę o odszkodowania. Straszą wycofaniem się z inwestycji drogowych

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Sporny teren w miejscowym planie zagospodarowania obszaru „Żabiniec”. Deweloper zamierza budować tam wielkie osiedle i straszy miasto odszkodowaniem rzędu 250 mln jeśli łącznica kolejowa pozostanie w MPZP. Takich sytuacji związanych z uchwalonym 20 marca 2024 - planem dla Żabińca, jest więcej
Sporny teren w miejscowym planie zagospodarowania obszaru „Żabiniec”. Deweloper zamierza budować tam wielkie osiedle i straszy miasto odszkodowaniem rzędu 250 mln jeśli łącznica kolejowa pozostanie w MPZP. Takich sytuacji związanych z uchwalonym 20 marca 2024 - planem dla Żabińca, jest więcej fot. Google Maps
Mieszkańcy zabudowującego się chaotycznie i w wielkim tempie krakowskiego Żabińca czekali na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego od ponad pięciu lat. Dokument, obejmujący teren liczący w sumie prawie 180 ha, został wreszcie uchwalony, w środę 20 marca, po burzliwej dyskusji, z udziałem m.in. przedstawicieli deweloperów. Plan miejscowy został przyjęty, ale wszystko wskazuje na to, że szykują się w tej sprawie sądowe batalie i żądania od miasta wielomilionowych odszkodowań, z kilku stron.

W miejscowym planie dla obszaru "Żabiniec" przewidziano teren pod budowę łącznicy, mającej w przyszłości umożliwić połączenie kolejowe pomiędzy Nową Hutą i centrum Krakowa. Kolejowa infrastruktura została „wpisana” w obszar należący do firmy deweloperskiej Angel Green, która zamierzała budować ogromne osiedle (w okolicy Szpitala Narutowicza) i już wcześniej straszyła, że jeśli łącznica pozostanie w planistycznym dokumencie, zażąda od miasta gigantycznego odszkodowania.

- Nie jesteśmy przeciwko rozwojowi transportu, ale mamy przekonanie, że ta łącznica jest niewykonalna, m.in. z powodu różnicy wysokości terenu wynoszącej 9 metrów. Ten plan miejscowy zostanie zaskarżony i uchylony, jesteśmy o tym przekonani. Muszą państwo przewidywać także odszkodowania, na dziś szacujemy, że nasze straty wyniosą ok. 250 mln zł – mówił podczas sesji przedstawiciel dewelopera Mariusz Sokołowski.

Natomiast w opinii radnych, bez „budowy łącznicy nie będzie możliwości ruchu SKA po Krakowie”.

- Według projektantów PKP PLK różnica wysokości wynosi tam 7 metrów, a łącznica zmieści się, po skrajnych, ale dopuszczalnych prawem łukach. Dzięki łącznicy możliwy stanie się wjazd pociągów z kierunku wschodniego na Dworzec Główny. Jedynym rozwiązaniem, które umożliwi ruch kolei aglomeracyjnej w Krakowie w systemie dookoła miasta, jak również wpięcie go w komunikację miejską, jest stworzenie takich warunków przejazdu, żeby skład nie musiał zmieniać czoła na przystanku w Bronowicach – ripostował radny Grzegorz Stawowy.

Na jednym z ostatnich „wolnych” terenów na Żabińcu, a więc w okolicy Szpitala Narutowicza zamierza budować bloki nie tylko spółka Angel Green, ale także inny deweloper, który jak można było usłyszeć podczas środowej sesji - od 2022 roku stara się o wydanie warunków zabudowy (tzw. wuzetki) dla działki w południowej części ulicy Prądnickiej.

- Tam dwie działki są już zabudowane obiektami wielorodzinnymi, do zabudowy pozostała jedna. Obecnie oczekujemy na wydanie wuzetki, ma to być na dniach, a problem polega na tym, że w nowym planie miejscowym ten teren jest przeznaczony pod usługi. Proszę by rozważyć odroczenie przyjęcia MPZP dla Żabińca. Mamy zawartą z miastem umowę bilateralną, że przebudujemy skrzyżowanie ulic Prądnickiej i Bratysławskiej, jedyny węzeł, którym mogą wyjeżdżać na północ karetki ze Szpitala Narutowicza. Wartość tej inwestycji jest szacowana na ponad 3 mln zł. Jeśli nie będziemy mieli możliwości wykonaniu zabudowy wielorodzinnej to przebudowa skrzyżowania nie dojdzie do skutku – twierdził Rafał Biskup, reprezentujący dewelopera.

Emocjonalne, burzliwe dyskusji dotyczyły także terenów będących własnością prywatną: dwóch działek przy ul. Żabiniec, które w planie miejscowym zarezerwowano pod zieleń urządzoną.

Radna Teodozja Maliszewska oburzała się, że planiści wyznaczyli zieleniec na prywatnym terenie. Twierdziła, że przeznaczenie obu działek jest niezgodne ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Krakowa, bo tam miały one status pod zabudowę więc „nowy plan będzie łatwo unieważnić w sądzie”.

- Wyobraźcie sobie, że ktoś wam zabiera własność i na waszym podwórku urządza park. Co za projektant planuje na prywatnej działce park, zieleń, tak nie można. Jeśli chcecie, kupcie te działki, ale jako teren zabudowany, bo taki status mają w studium, i zróbcie tam zieleniec – mówiła  Maliszewska, która poparła też poprawkę do projektu planu – mówiącą o przywróceniu możliwości budowy bloków na prywatnych terenach przy ulicy Żabiniec - którą złożyła radna Grażyna Fijałkowska.

Takim propozycjom sprzeciwił się ostro radny Jakub Kosek, który zaapelował do samorządowców, żeby uchwalić plan miejscowy w przedstawionym wcześniej kształcie, bo oczekują tego mieszkańcy.

- Ani łącznica – tu jest potrzebna dyskusja, może zmiany punktowe, ale to już na początku kolejnej kadencji, ani poprawka radnej nie powinny wstrzymać uchwalenia tego planu. Jego zapisy są absolutnie zgodne ze studium, a straszenie sądem i uchyleniem uchwały to demagogia. Musimy dziś uchwalić ten plan – zaznaczył radny Kosek.

Poprawka zgłoszona przez radną Fijałkowską przepadła z kretesem w głosowaniu (35 głosów przeciw), a uchwałę o przyjęciu MPZP dla Żabińca zatwierdzono zdecydowaną większością głosów (34).

Chcesz sprzedać mieszkanie? To musisz wiedzieć!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski