Zaatakował nożem brata. Po dramatycznej kłótni usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

FLESZ - Pilnuj swojego dowodu. Nieostrożność przypłacisz długami

Do ataku doszło we wtorek. Dyżurny Komisariatu Policji w Słomnikach otrzymał wówczas zgłoszenie o ugodzeniu nożem mężczyzny z gminy Kocmyrzów-Luborzyca. Policjanci przed wskazaną posesją zastali leżącego, zakrwawionego 40-latka. Miał ranę ciętą pod żebrami. Był w ciężkim stanie, ale przytomny.

Jak relacjonuje podkom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie -ranny mężczyzna powiedział policjantom, że pokłócił się z bratem i ten zadał mu cios nożem w brzuch.

Na posesję wraz z patrolem policji niemal jednocześnie przybyła załoga pogotowia, która podjęła działania ratunkowe rannego, a następnie przetransportowała go do szpitala.

- Po chwili, na miejscu zjawił się 44-letni brat ugodzonego nożem. Mężczyzna zachowywał się bardzo agresywnie. Oświadczył policjantom, że brat przyszedł do jego pokoju i zaczął się awanturować, co było powodem tego, że zadał mu cios nożem kuchennym, który w tamtej chwili trzymał w ręku - informuje podkom. Justyna Fil. - Jak wynika z relacji świadków, bracia tego dnia wspólnie pili alkohol. Sprawca był kompletnie pijany, miał ponad 3 promile alkoholu.

Starszy z braci został zatrzymany przez policjantów, trafił do policyjnej celi. Śledczy prowadzili dochodzenie na miejscu zdarzenia i zabezpieczyli narzędzie przestępstwa. Jak informowali policjanci wcześniej już dochodziło do awantur pomiędzy braćmi i niejednokrotnie mundurowi interweniowali w tej sprawie.

W czwartek 6 czerwca prokurator przedstawił 44-latkowi zarzut usiłowania zabójstwa ze spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zagrażającemu życiu ofiary, a sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. W piątek sprawca został doprowadzony do aresztu. Za usiłowanie zabójstwa podejrzanemu grozi kara nawet dożywotniego więzienia.