Za atak z młotkiem na skarbonkę na Rynku grozi im więzienie

Mężczyźni w wieku 31 - 43 lata: Szczepan K., Sebastian O. i Dariusz Ż. przebywali na Rynku Głównym. W pewnym momencie jeden z nich wpadł na pomysł, by wybić dziurę w słynnej skarbonce, do której wrzucane są datki na odnowę krakowskich zabytków.

Dwóch mężczyzn stanęło na czatach, mieli też zasłaniać trzeciego, który z pomocą młotka próbował rozbić szybę, by dostać się do wnętrza skarbonki. Pancernego szkła nie udało mu się przebić, szyba została jednak uszkodzona. Tymczasem patrolujący Rynek policjanci zauważyli, co się dzieje i zatrzymali sprawców.

Uszkodzenia skarbony zostały wycenione na 6 tys. zł. Mężczyźni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia, w których opisali szczegółowo przebieg zdarzenia. - Wyjaśnili, że wspólnie chcieli dokonać kradzieży, gdyż potrzebowali pieniędzy na jedzenie - informuje Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Dwaj ze sprawców byli już karani za przestępstwa przeciwko mieniu, a Dariusz Ż. nie miał dotąd na swoim koncie wyroków. Teraz Szczepanowi K. i Sebastianowi O. grozi półtora roku, a Dariuszowi Ż. rok więzienia. Wszyscy mieliby też zostać zobowiązani do naprawienia szkody, czyli pokrycia kosztów naprawy skarbony.

Do tamtej próby włamania doszło w styczniu. Teraz skarbonka, wywieziona z Rynku, czeka na nową szybę i na razie nie wiadomo, kiedy wróci na miejsce.