Włodzimierz Knap: EDYTORIAL
Chodzi o możliwość karania parlamentarzystów, prokuratorów (lecz już nie sędziów) za wykroczenia drogowe bez uchylania immunitetu. Jeżeli ustawa zostanie uchwalona, to i tak nic nie zmieni! Nawet nie poprawi poselskiej reputacji.
Czytaj także: Bez immunitetu? >>Zwróćmy uwagę, że sprawa ogranicza się w zasadzie do nałożenia – bez zbędnych ceregieli – mandatu na posła, który jechał zbyt szybko. I nic więcej.
Proponowana zmiana nie przewiduje nawet tego, aby bez zbędnych procedur można było ukarać parlamentarzystę czy sędziego, gdy jedzie pijany. A przecież nierzadko przedstawicielom tych grup zdarzało się niemal na pewno prowadzić na podwójnym gazie.
Niemal na pewno, bo gdy policjanci chcieli ich poddać badaniu na obecność alkoholu, zasłaniali się immunitetem. Stróże prawa byli bezradni.
Zupełnie niepotrzebnie! Konstytucja pozwala bowiem policjantom kierującego samochodem posła czy prokuratora nawet zmusić do poddania się badaniu na trzeźwość, jeśli wyczuwa woń alkoholu czy słyszy podejrzany bełkot.
Konstytucja mówi wyraźnie, że poseł nie może być zatrzymany bez zgody Sejmu, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa oraz w sytuacji, gdy jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania. A jak bez zatrzymania i zbadania można dowieść posłowi czy sędziemu, że popełnił przestępstwo, prowadząc samochód, mając więcej niż 0,5 promila alkoholu we krwi?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?