MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wysepka niezmienności

Redakcja
Pozostało ich niewiele – wysepek niezmienności na burzliwym morzu przemian szalejącym od lat w Krakowie.

Andrzej Kozioł: MOIM ZDANIEM

Byłem ostatnio w przyrynkowej księgarni Matrasa, aby podpisać swoje książki (mają tam zwyczaj wykładania na wielkim biurku egzemplarzy z autografami autorów). Byłem i kolejny raz zachwyciłem się wszystkim – schodkami, po których wchodzi się do księgarni, jej wnętrzem, długim, kiszkowatym, biegnącym w poprzek przez całą kamienicę. Przede wszystkim jednak miłą świadomością, że prawie nic nie zm ieniło się od czasów mojego dzieciństwa, że księgarnia (jeszcze do niedawna przez starszych krakowian zwana księgarnią Gebethnera i Wolffa) ciągle jest księgarnią, że nie wyparł jej bank lub kolejna pseudoegzotyczna knajpa. Ba, w tym miejscu sprzedaje się książki od ponad 400 lat, co jest rzadkością nie tylko w Krakowie, nie tylko w Polsce, ale także w Europie, nawet w tych jej częściach, w których wyżej niż u nas ceni się niezmienność.

Cieszą takie wysepki – zakład szklarski przy ulicy św. Krzyża, który zachował nawet archaiczny szyld – złote litery na czarnym tle, pracownia pana Gregi przy Szpitalnej, gdzie można naprawić najbardziej nawet archaiczne wieczne pióra, w Krakowie zwane niegdyś wiecznymi rączkami.

Cieszą przyrynkowe„Delikatesy”, znów jak przed laty pachnące czekoladą i cytrusowymi owocami.

Cieszy wszelka niezmienność, bo wprawdzie brak zmian oznacza uwiąd i stagnację, ale ich nadmiar powoduje, iż czujemy się obcy na własnej ulicy, we własnym mieście...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski