Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycena gruntów ścisłą tajemnicą

Zbigniew Wojtiuk
Wnikliwe studiowanie „półkoniczynek” w ciągu drogi ekspresowej S7.
Wnikliwe studiowanie „półkoniczynek” w ciągu drogi ekspresowej S7. Fot. Zbigniew Wojtiuk
Książ Wielki. Drobne korekty w projekcie budowy S7 będzie można wprowadzać tylko do połowy 2018 roku. - Jaka będzie cena jednego metra kwadratowego gruntu? - pytali mieszkańcy. - Nie możemy tego podać - twierdzi wicedyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji.

Zaprezentowany w tym tygodniu mieszkańcom gminy projekt budowy ok. 13,5-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S7 biegnący od Moczydła (granica z województwem świętokrzyskim) do granic z Gminą Miechów (miejscowość Brzuchania), jest jednym z głównych elementów tzw. koncepcji programowej.

Pokazuje on jak w decyzji środowiskowej ma wyglądać zajętość terenu i rozwiązania techniczne, które są podstawą realizacji inwestycji. Droga ma być gotowa w 2020 roku. To także wyburzenia, wywłaszczenia, wycena gruntów i wypłata odszkodowań, która z wiadomych względów mocno interesuje osoby, których będzie to dotyczyło.

W zaplanowanym korytarzu S7 pozostaje do wyburzenia 12 budynków; ok. 9 w Moczydle i 3 w Tochołowie. W jednym przypadku jest pełna zgoda rodziny na wyburzenie, ale Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie wykazuje zainteresowanie kupnem.

- Mam jednak nadzieję, że przeforsujemy tę transakcję - mówi z optymizmem wójt Książa Wielkiego Marek Szopa.

Na części S7, co martwi rolników, nie będą projektowane tzw. drogi serwisowe. A to dlatego, że dostęp do działek jest zabezpieczony przez inne połączenia drogowe. Nie na każdej dróżce, nie wszędzie tam, gdzie jest ruch o niewielkim natężeniu, da się zaprojektować przejazd górą czy dołem. Nie da się tam zaprojektować wiaduktu. - My projektujemy sieć dróg, które łączą z najbliższym, możliwym przejazdem. Nikt nie będzie odcięty od świata - zapewniał Michał Niemiec z biura projektowego Voessing Polska.

Jednak dla niektórych znacznie wydłuży się droga do pola. - Czeka mnie pokonanie tam i z powrotem ponad 5 kilometrów. To zakola nie linia prosta! Będę dzień w dzień tyle jeździł? - protestował Przemysław Machnik, który ma pole uprawne w Krzeszówce.

- To nie pokrywa się z naszymi wyliczeniami i danymi - ripostował, posiłkując się mapą Michał Niemiec. - Z kolei w dobrach pana Pieniężnego w Tochołowie (Doły Tochołowskie) zaplanowano budowę zbiornika na wodę, co również mu życia nie ułatwi. Dla korytarza drogi potrzeba 20 arów ze środka jednego hektara. Zostają po obu stronach resztówki. Co z nimi robić? - padło pytanie z sali.

- Zawsze robimy tak, że po jednej stronie wykupujemy te resztkowe ary a drugą stronę pozostawiamy właścicielowi w całości - uspokajał Andrzej Kollbek wicedyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Ważną informacją było to, że drobne korekty w projekcie budowy i przebiegu ekspresówki przez obszar gminny, będzie można jeszcze wprowadzić do połowy 2018 roku.

Żywe zainteresowanie wzbudziła wycena gruntów pod budowę drogi ekspresowej oraz wysokości odszkodowań.

- Na razie nie możemy jeszcze dzisiaj powiedzieć dokładnie, ile komu tego gruntu będzie zajęte. Jak tu mówiono, jest to tylko korytarz. Natomiast podziały geodezyjne i projekty podziałów, które będą zatwierdzane decyzją ZRID (zgoda na realizację inwestycji drogowej) według tego harmonogramu, będą gotowe w połowie 2018 r. I ta decyzja ZRID będzie podstawą do wypłaty odszkodowania - informowała naczelnik Stanisława Gola z Wydziału Nieruchomości. Warto już teraz zabrać się za uregulowanie prawa własności czy spadkowego, jeśli jest nieregulowane. - Jaka będzie cena jednego metra kwadratowego gruntu? - pytali mieszkańcy.

- Nie możemy tego podać ani w rozmowie w cztery oczy, ani telefonicznie. To pozostaje tajemnicą, „kto ile dostał”. Zobowiązuje nas do tego ustawa o ochronie danych osobowych. Państwo się przyzwyczaicie, będziecie nas łapać za słowa, a za 2 lata wszystko może się zmienić. Już to wcześniej przerabialiśmy... Wysokość odszkodowania oceni wg. obowiązujących aktualnie stawek, niezależny rzeczoznawca majątkowy. Zawsze jednak przyjmujemy decyzję korzystniejszą dla właściciele - zapewnił wicedyrektor Kollbek.

- Cena rynkowa w tym momencie to ok. 20 tys. zł za hektar. Wyższe były ceny gruntów w latach 2005-2008, teraz nieco spadły. Jakie będą za dwa lata, gdy będzie decyzja ZRID, trudno teraz wyrokować... - mówiła naczelnik Gola.

Dobrą radą gości zebrania w remizie OSP było, aby już teraz zacząć gromadzić wszystkie dokumenty oraz faktury. Co jest na danym gruncie, jeśli działka jest zagospodarowana (sady, zalesienia, różne obiekty, uprawy itp.). To jest niezmiernie ważne, bo to również są pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski