Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystkie szlaki wiodą do Brukseli

DMA
Fot. Brussels Invest and Export
Fot. Brussels Invest and Export
Grand Place - to serce Brukseli. Tej dawnej, sięgającej pamięcią jeszcze X-stulecia, kiedy to na bagnistym brzegu Senne wyrosły pierwsze obronne zabudowania Bruocselli. Nieco późniejszej, wspaniałej stolicy Brabancji i Niederlandów, a potem Belgii. Także współczesnej - siedziby króla i parlamentu belgijskiego, Parlamentu Europejskiego i NATO, Euroatomu oraz najważniejszych banków, ale także królewskich akademii i kilkudziesięciu muzeów.

Fot. Brussels Invest and Export

Z KRAKÓW AIRPORT W ŚWIAT. W mieście wspaniałych koronek i czekolady krzyżują się dziś ścieżki wielkiej polityki i biznesu

W mieście słynącym ze wspaniałych koronek i doskonałej czekolady krzyżują się dziś pogmatwane ścieżki wielkiej polityki i jeszcze większych biznesów. Wszystkie one prowadzą zaś na Grand Place - ulubione miejsce spotkań brukselczyków i turystów.

Wielki pięciokątny plac Dolnej Brukseli w ciągu wieków obrósł w pyszniące się bogactwem pałace i potężne kamienice, w XV-stuleciu wzbogacił się o wspaniały gotycki ratusz z charakterystyczną, blisko 100-metrową wieżą zwieńczoną parumetrową rzeźbą Archanioła Michała rozprawiającego się z szatanem, a także o dwa wieki młodszy Dom Króla, dziś Muzeum Miejskie. Tłum, który się tu często kłębi, szybko niknie, gdy zanurzymy się w wąskie uliczki, miłe oku zaułki, przy których wznoszą się jeszcze niezwykłe domy cechowe. Spacerując niespiesznie może trafimy przed piękny kościół św. Katarzyny, do dzielnicy "czerwonych latarni" lub... brukselskich slumsów.

Zupełnie inny charakter ma Bruksela Górna. Olbrzymie rezydencje, wspaniałe pałace, piękne ogrody, ukwiecone aleje za sąsiadów mają tu monumentalne budowle, wielogwiazdkowe luksusowe hotele, siedziby ambasad i konsulatów, a także eleganckie sklepy i butiki. To zupełnie inny, bogatszy świat.

Co jest największą atrakcją Brukseli? Przepiękne witraże wspaniałej dwuwieżowej gotyckiej katedry św. Michała i św. Guduli na wzgórzu Treurenberg - twierdzą jedni.

Manneken Pis - zapewniają inni. - To najważniejszy symbol miasta - przekonuje zadowolony młodzieniec. Ów siusiający symbol niegdyś był kamienny. Pewnego jednak dnia - kilka wieków temu - zniknął. Gdy nie odkryto kto przywłaszczył sobie siusiającą rzeźbę, wykonano jej brązową kopię. Dlaczego maluch stał się symbolem Brukseli? - Jedna z legend mówi, że w XIV-stuleciu mały Juliaanske ugasił w ten sposób lont. Gdyby chłopczyk tego nie zrobił w powietrze wyleciałby mur chroniący miasto - opowiada nasza przewodniczka. - Inna z legend mówi, że maluch był synem króla. Podczas jednego z polowań królewicz przepadł bez wieści. Odnalazł go leśniczy, który usłyszał w lesie... ciurkający strumyczek - dodaje. Tradycją stało się już, że maluch przywdziewa różne szaty. W swojej garderobie ma ich już ponad tysiąc, w tym kilka z Polski. W Brukseli odnajdziemy też - i to na rynku - Jeanneke Pis, czyli sikającą dziewczynkę.

Czy gigantyczny model kryształu żelaza może być symbolem miasta? W Brukseli - tak. Atomium, bo o nim mowa ma 103 m wysokości, waży 2400 ton, a składa się z dziewięciu stalowych kul o średnicy 18 m i dwudziestu - łączących je - 40-metrowych korytarzy. - Tak wygląda kryształ żelaza powiększony 150-miliardów razy. No, może w środku nie ma ruchomych schodów - mówi nasza przewodniczka. Z platformy widokowej na najwyższej kuli można podziwiać panoramę Brukseli. Czy dostrzeżemy z niej przyszłość Europy?

(DMA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski