Blisko dwa miesiące bez deszczu i dekada suszy hydrologicznej. Wymazano z pamięci zakaz wstępu do lasów w praktycznie całym kraju. Tysiące pożarów łąk. Tudzież wyschnięty na wiór środek Polski i marniejące w oczach uprawy rolne. Kiedy wreszcie spadło nieco deszczu, z czego zamiast cieszyć się, wpadamy w totalną panikę. Lub jesteśmy z lubością straszeni, wszak dreszczowce sprzedają się najlepiej.
Tymczasem nie ma powodów do obaw. Pada delikatny, równomiernie rozłożony deszczyk. W sam raz tyle, by sucha gleba wchłonęła wilgoć. Żadnych katastrofalnych oberwań chmur. Żadnego zagrożenia powodziami, gdyż rzeki zaledwie wypełniły koryta. Dunajec wreszcie wygląda jak za starych, dobrych czasów, kiedy spławiano nim drewno do Gdańska. Gdzieś tam wodowskazy pokażą wysokie stany, ale to jeszcze nie jest powód do paniki.
Owszem, panuje przenikliwy chód, ale to tylko dobrze znana Zimna Zośka. Lada chwila wyjrzy słońce. Będzie dobrze!
Prezydent Andrzej Duda obchodzi 52. urodziny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?