13 radnych było „za”, jeden wstrzymał się – taki rezultat głosowania podczas wtorkowej sesji Rady Dzielnicy XIV zakończył ponad dwuletnie rządy przewodniczącego Marka Ziemiańskiego i pozostałych członków zarządu „czternastki”. To efekt walki o władzę toczonej m.in. pomiędzy frakcjami w Platformie Obywatelskiej.
– Jedynym powodem odwołania była chęć przejęcia władzy w dzielnicy przez grupę opozycyjną – podkreśla Jerzy Woźniakiewicz, jeden z odwołanych członków zarządu. Wraz z Markiem Ziemiańskim jest kojarzony z grupą Grzegorza Lipca (szef małopolskiej PO). Ich oponentami od początku kadencji jest frakcja Wojciecha Krzysztonka sympatyzująca z Ireneuszem Rasiem (nowohucki poseł PO).
Odwołany przewodniczący „czternastki” stracił funkcję, bo jak twierdzi, „zdemaskował nadużycia” jego przeciwników.
– Na przykład pobierali diety za fikcyjną obecność na komisjach dzielnicowych. A publiczne pieniądze przeznaczone na utrzymanie ogrodu społecznego trafiły do prywatnej firmy – wskazuje Marek Ziemiański.
Jego oponenci zaprzeczają tym oskarżeniom i przekonują, że odwołany zarząd nieskutecznie rozwiązywał problemy dzielnicy. – Jak przewodniczący Ziemiański startował to otrzymał 17 głosów za. A na ostatniej sesji było 13 radnych przeciwko. To pokazuje, że kredyt zaufania został roztrwoniony – ocenia radny Wojciech Krzysztonek. Podkreśla, że na ostatniej sesji pojawiali się mieszkańcy, którzy wyrażali swoje niezadowolenie wobec przewodniczącego.
Tragikomedię z radnymi „czternastki” w roli głównej mieszkańcy z niesmakiem obserwują od ostatnich wyborów samorządowych. Najpierw pod koniec 2014 r. zaledwie po tygodniu z funkcji przewodniczącego ustąpił Łukasz Cieślik.
Zastąpił go Ziemiański, którego poczynania od początku zażarcie krytykowała opozycja. Z jego poczynań niezadowolona była też część dyrektorów czyżyńskich szkół. Do tego w siedzibie rady dzielnicy pojawiła się policja. Pod koniec kwietnia ubiegłego roku wezwała ją radna Anna Moksa, która podejrzewała zarząd dzielnicy o urządzenie tam libacji alkoholowej.
Zarząd „czternastki” próbowano odwołać już w rok temu poprzez nieudzielenie mu absolutorium. Wtedy w spór włączyła się krakowska PO. Teraz lokalne kierownictwo partii nie zamierza interweniować.
– Platforma rządzi w dwunastu krakowskich dzielnicach i tylko w tej są problemy. Jednak nie mamy nad tymi osobami siły sprawczej. Każdy może głosować w dzielnicy, tak jak uważa – komentuje Aleksander Miszalski, szef krakowskiej PO.
Odwołany zarząd „czternastki” nie zamierza utrudniać pracy swoim następcom. Ci zapewne zostaną wybrani wcześniej, niż 14 września, kiedy zaplanowana jest kolejna sesja rady. Jednak wniosek o zwołanie dodatkowej sesji rady dzielnicowej do tej pory nie wpłynął.
Na giełdzie potencjalnych kandydatów na szefa dzielnicy jest kilka nazwisk. Wśród nich wymieniana jest Marta Tatulińska. – Jeśli zostanie zgłoszona moja kandydatura, to podejmę wyzwanie – przyznaje Tatulińska.
W spór w Czyżynach nie zamierza mieszać się Dominik Jaśkowiec, szef Konwentu Przewodniczących Rad i Zarządów Dzielnic. – „Czternastka” realizuje swoje zadania oraz realizuje budżet. Do przyspieszonych wyborów dzielnicowych mogłoby dojść gdyby tak nie było – podkreśla Jaśkowiec.
WIDEO: Jak radzić sobie ze stresem w pracy?
Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?