Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolbrom. Dzieci kobiety, którą podpalił mąż, mają swoje lokum

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Tuż przed świętami udało się załatwić nowe lokum dla dzieci tragicznie zmarłej mieszkanki Wolbromia. Ich dom spłonął, kiedy ojciec podpalił matkę.

Jadzi, Kamili i Albertowi udało się sprawić na święta wyjątkowy prezent. Od lutego będą mogli się wprowadzić do nowego mieszkania. Wcześniej trzeba jeszcze zrobić remont i kupić wyposażenie.

Lokal pochodzi z zasobów Skarbu Państwa. Zarządza nim olkuskie starostwo powiatowe. Na początek rodzina będzie korzystać z mieszkania przez trzy lata. - Czynsz za ten okres opłacimy z góry pieniędzmi, które zebraliśmy podczas zbiórek i koncertu charytatywnego - zapowiada Piotr Gamrot, radny powiatowy, dyrektor Domu Kultury w Wolbromiu i organizator akcji pomocy. - Przez trzy lata rodzina nie będzie musiała inwestować w mieszkanie, tylko w rozwój dzieci.

Mieszkanie ma niecałe 50 mkw. Są dwa pokoje, kuchnia, łazienka i duży przedpokój. Zamieszka w nim troje dzieci - 4,5-letnia Jadzia, 14-letnia Kamila i 16-letni Albert z opiekunką Danutą Florek, kuzynką ich zmarłej matki.

W sierpniu br. w rodzinie doszło do tragicznych zdarzeń. Pijany mąż podpalił żonę w domu. W wyniku obrażeń kobieta zmarła na początku listopada. Troje dzieci zostało bez matki i bez ojca, który trafił do więzienia i nie wiadomo, czy kiedykolwiek z niego wyjdzie. Obecnie mieszkają z Danutą Florek w wynajmowanym, ciasnym lokalu.

- Bardzo się cieszymy, to naprawdę świetny prezent - nie kryje Adam Siuzdak, brat tragicznie zmarłej Bernadety. - W obecnym mieszkaniu nie ma centralnego ogrzewania i trzeba je dogrzewać piecykami.

Przeczytaj o rodzinnej tragedii, kiedy mąż podpalił żonę

W nowym lokalu niezbędny jest remont. - Duży pokój trzeba podzielić na pół. Albert i Kamila są nastolatkami, muszą mieć kawałek miejsca dla siebie - mówi Piotr Gamrot. Ściany należy pomalować, położyć nowe podłogi, wymienić drzwi, kupić meble.

- Szukamy firm i osób, które mogą nam pomóc w przystosowaniu mieszkania do potrzeb rodziny. Najmniejszy gest się liczy - zaznacza radny Gamrot i jednocześnie dziękuje tym, co już pomogli. W sprawie remontu najlepiej kontaktować się z nim lub Karoliną Misztal z Domu Kultury w Wolbromiu. Można też wpłacać pieniądze na konto stowarzyszenia Piękne Anioły: nr 43 1240 4588 1111 0010 6357 4091, w tytule przelewu należy wpisać: „darowizna na cele statutowe - rodzina z Wolbromia”.

Na razie nie wiadomo, co będzie po trzech latach. - Najstarsze dzieci osiągną wtedy pełnoletność. Trudno powiedzieć, jakie będą miały plany - mówi Gamrot. - Ale jeśli rodzina zechce zostać w tym mieszkaniu, to nie będzie problemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wolbrom. Dzieci kobiety, którą podpalił mąż, mają swoje lokum - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski