Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolą zagrać w Kielcach

Piotr Pietras
Tomasz Foszmańczyk (z prawej) w zespole Termaliki Bruk-Betu Nieciecza występuje już trzeci sezon
Tomasz Foszmańczyk (z prawej) w zespole Termaliki Bruk-Betu Nieciecza występuje już trzeci sezon Fot. GRZEGORZ GOLEC
Piłka nożna. Tomasz Foszmańczyk jako zawodnik Korony Kielce zadebiutował w ekstraklasie

Drużyna Termaliki Bruk-Betu w najbliższym meczu ligowym (poniedziałek, godz. 18) zmierzy się na wyjeździe z zajmującą piąte miejsce w tabeli ekipą Korony Kielce.

Jednym z obecnych graczy zespołu z Niecieczy, który reprezentował barwy kieleckiego klubu, jest 29-letni Tomasz Foszmańczyk. W Koronie występował w sezonie 2012/2013, później trafił już do ekipy Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, z którą w poprzednim sezonie wywalczył awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.

- Bardzo mile wspominam sezon, w którym występowałem w Koronie. Spełniło się wtedy moje marzenie, gdyż zagrałem w ekstraklasie. Jeśli chodzi o wynik, to mój debiut w niej nie był udany, przegraliśmy bowiem w stolicy z Legią 0:4. Indywidualnie był to jednak jeden z moich najlepszych meczów, jakie rozegrałem w __ekstraklasie - podkreśla Foszmańczyk, który wtedy w Koronie, podobnie jak teraz w drużynie Termaliki Bruk-Betu, występował razem ze Słowakiem Pavolem Stano.

- Tamta Korona była zupełnie inna niż ta obecna. Pozostało w niej w zasadzie tylko kilku zawodników, takich jak: bramkarz Zbigniew Małkowski, Kamil Sylwestrzak, Paweł Sobolewski i Łukasz Sierpina. Gra zespołu, występującego wtedy pod wodzą trenera Leszka Ojrzyńskiego, opierała się głównie na charakterze poszczególnych zawodników. Każdy mecz musieliśmy wybiegać oraz, walcząc na całej długości i szerokości boiska, wyszarpać rywalowi punkty. Czołową postacią w defensywie był natomiast Pavol Stano, który dowodził całą obroną. Gra obecnej drużyny z Kielc opiera się przede wszystkim na solidnej defensywie i wysokiej jakości w __kontrataku - ocenia pomocnik Termaliki Bruk-Betu, który we wspomnianym sezonie rozegrał 15 spotkań w ekstraklasie.

- Nie grałem jednak na swojej optymalnej pozycji środkowego pomocnika. Byłem wtedy bardziej potrzebny na bokach pomocy, lecz nie były to moje ulubione pozycje. Jeżeli dobrze pamiętam, to na środku pomocy zagrałem tylko w jednym meczu, z __Piastem Gliwice, który wygraliśmy 4:0 - wspomina gracz drugiej linii „Słoników”.

Kielczanie w tym sezonie o wiele lepiej spisują się na wyjazdach niż na własnym boisku. U siebie z sześciu meczów wygrali tylko jeden. Na wyjazdach nie zaznali jeszcze goryczy porażki, wygrywając cztery i remisując trzy spotkania.

- Wydaje mi się, że wyniki te są odzwierciedleniem stylu gry kielczan. Na wyjazdach dużo łatwiej gra się z kontry i dlatego Korona osiąga tak dobre wyniki na boiskach rywali. Tymczasem na boisku w Kielcach przeciwnicy zmuszają gospodarze do prowadzenia gry i wtedy zespół Korony nie czuje się już tak dobrze i komfortowo. Dlatego cieszymy się, że teraz zagramy z Koroną na __jej boisku - przyznał Foszmańczyk, który w tym sezonie w zespole Termaliki Bruk-Betu wystąpił już w dziesięciu spotkaniach najwyższej klasy rozgrywkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski